W samorządach

ZNP: względne wydatki na oświatę maleją

Skutkiem przyjętych założeń budżetowych na rok 2015 będzie dalsze przekazywanie prowadzenia szkół podmiotom prywatnym. Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego apeluje o powstrzymanie tego procederu, a do parlamentu o zwiększenie nakładów na edukację.

Kolejny rok spadku wydatków na oświatę i wychowanie wieszczy Związek Nauczycielstwa Polskiego. Prezes ZNP Sławomir Broniarz przedstawił na konferencji prasowej dane statystyczne, z których wynika, że planowany na 2015 rok udział wydatków na oświatę w PKB wyniesie poziomie 2,52 proc., czyli zmaleje o 0,03 proc.. Jest to jego zdaniem kolejny rok spadku wydatków PKB na edukację (w 2014 r. spadek o 0,07 proc.). Tymczasem wydatki na edukację w Unii Europejskiej wynoszą około 5 proc. PKB, zaś średnia trzech najlepszych wyników w UE - 7,3 proc. PKB.

 

– I choć w projekcie budżetu na rok 2015 zwiększono część oświatową subwencji ogólnej o 877.355 tys. zł (wzrost o 2,22 proc.), to nie są to dodatkowe pieniądze, tylko wzrost spowodowany większą liczbą uczniów, a dokładnie sześciolatków w I klasie – mówił prezes ZNP. Nie będzie więcej pieniędzy na zajęcia, doposażenie szkół czy na podwyżki dla nauczycieli (ostatnia podwyżka wynagrodzeń była w roku 2012).

 

Jak przekonywał Sławomir Broniarz to wszystko prowadzi do ustrojowego niedoszacowania kosztów wykonywania zadań edukacyjnych przez państwo. W związku z tym wiele samorządów dokonuje fikcyjnych likwidacji szkół samorządowych, zastępując je powoływanymi przez siebie szkołami de facto prywatnymi: stowarzyszeniowymi i fundacyjnymi – podkreślał szef Związku.

 

Zdarza się, że samorządy wyzbywają się wszystkich szkół. Taka sytuacja, zgodnie z obowiązującym prawem, skutkuje drastycznym obniżeniem wysokości subwencji oświatowej aż o 80 proc. Tak stało się w ubiegłym roku w gminie Hanna, która nie prowadzi ani jednej samorządowej szkoły. W związku z obniżeniem subwencji gminie groziło bankructwo. - Ale Hannie pomogło ministerstwo: MEN wprowadził wskaźnik korygujący Di w wielkości 0,87 – mówił prezes ZNP. Wskaźnik ten gwarantował subwencję na określonym poziomie mimo braku wymogu w postaci nauczycieli zatrudnionych w szkołach samorządowych.

 

W związku z tym faktem, w tym roku do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek w tej sprawie. Wniosek ten dotyczy stwierdzenia niezgodności rozporządzenia Ministra Edukacji ws. sposobu podziału subwencji w 2014 r. :

 - z art. 92 Konstytucji RP,

- z zakresem delegacji wskazanej w art. 28 ustawy o dochodach JST.

 

W tym roku resort idzie o krok dalej. Daje gminom, które - tak jak Hanna - wyzbyły się szkół samorządowych, więcej pieniędzy. W aktualnym projekcie rozporządzenia o podziale części oświatowej subwencji ogólnej na rok 2015 resort edukacji dokonał dalszej zmiany wskaźnika korygującego Di w części Wa,i – ustalono go w wielkości 1 w sytuacji, gdy ogólna liczba etatów nauczycieli w danej jednostce samorządu jest równa zero (czyli nie ma w gminie żadnej szkoły samorządowej z Kartą). – Jest to działanie w celu obejścia prawa, a więc działanie bezprawne. Skorzystają na nim m.in. gminy Hanna czy Leśniowice. Inne mogą brać z nich przykład – obawia się prezes ZNP.

 

 

Konferencja prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego, 20 października, Warszawa, znp.edu.pl

 

TAGI: oświata,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane