W samorządach

Warszawa: w niedzielę miała ruszyć druga linia metra

Ale jej uruchomienie przełożono na przyszły rok. Przyczyną są opóźnienia odbioru stacji oraz niedawny pożar urządzeń elektrycznych.

Od piątku wznowione zostały testowe kursy pociągów na drugiej linii. Potrwają jeszcze nawet trzy tygodnie. Zostaną też przeprowadzone ćwiczenia służb ratowniczych i antyterrorystycznych.

 

Jesienią prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz jako datę uruchomienia drugiej linii metra podawała niedzielę 14 grudnia, aby, jak to określała, warszawiacy mogli pojechać na bożonarodzeniowe zakupy. Ale 2 grudnia na zapleczu stacji Rondo Daszyńskiego doszło pożaru. Ogień pojawił się w pomieszczeniu z akumulatorami awaryjnego zasilania. Szafy z urządzeniami zostały poważnie zniszczone.


Jak napisał w piątek stołeczny dodatek „Gazety Wyborczej”,  wybuch pożaru zaskoczył miejskich urzędników. To było późnym wieczorem, pociągi już nie jeździły po II linii. Na szczęście zadziałał automatyczny system ostrzegania, zadymienie zostało wykryte, a informacja natychmiast dotarła do straży pożarnej. Akcja przebiegła błyskawicznie. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że incydent wymaga wymiany zniszczonych akumulatorów (wykonawca zrobi to na gwarancji), a poza tym skontrolowania tych urządzeń na pozostałych stacjach.

 

Wciąż trwają też odbiory techniczne stacji. Metro spodziewa się 14 pozwoleń na użytkowanie: dla siedmiu stacji, sześciu wentylatorni i tunelu pod pl. Defilad łączącego I i II linię.

 

Według gazety, termin otwarcia II linii może się zbiec z końcem ferii zimowych, które w Warszawie przypadają w drugiej połowie stycznia.

TAGI: komunikacja miejska, prezydent miasta, transport,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane