– Naszym wyborem stało się budowanie rzeczywistości samorządowej nie wbrew, ale obok partii politycznych. Pokazujemy, że debatę lokalną można prowadzić, by rozwiązywać wspólnie problemy, zamiast ogniskować ją wokół prostych podziałów, których jesteśmy świadkami na arenie krajowej – mówi Wojciech Szczurek w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej”.
Na sugestię dziennikarza, że prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zrezygnował z bezpartyjności i w ostatnich wyborach wsparł PO, Szczurek odpowiada: – Bardzo lubię prezydenta Dutkiewicza, ale nie zawsze się z nim zgadzam. Odwołam się do doświadczenia Franciszki Cegielskiej. W czasach, kiedy była prezydentem miasta, w 1997 r. zdecydowała się kandydować do Sejmu z ramienia AWS, zapowiadając, że dokończy swoją kadencję, ale będzie to już koniec jej aktywności samorządowej i rozpocznie aktywność w wymiarze państwowym, angażując się w budowanie struktur politycznych. I takie myślenie jest mi bliskie.
– Czyli pan się zamierza zapisać do PO? – zaczepia dziennikarz. – Nie. Tak długo, jak będę zajmował się samorządem, nie planuję wiązać się z jakąkolwiek partią polityczną.
– A długo pan planuje zajmować się samorządem? – (śmiech) To jest dobre pytanie. Mam świadomość, że 17. rok sprawowania urzędu to dużo. Ale ja naprawdę przed każdymi wyborami rozważam zupełnie serio decyzję o swoim kandydowaniu, rozmawiam z wieloma osobami. To długi proces, trwa wiele miesięcy.
Prezydent Gdyni zdradza też, że wie, jak uruchomić lotnisko w Gdyni. – Jest koncepcja, co do której mamy przekonanie, że łączy, a nie dzieli. Ale proszę mi wybaczyć – wolałbym dziś nic więcej o tym nie mówić. Znalezienie wyjścia z sytuacji wymaga spokojnej rozmowy przy zamkniętych drzwiach. Za dużo było publicznej dyskusji, która nie ułatwiała szukania dróg rozwiązania tej sytuacji.
Cały wywiad można przeczytać TUTAJ.
