Drogi lokalne to 95 proc. wszystkich dróg w Polsce. Tymczasem nakłady przeznaczane na nie są mniejsze niż na pozostałe 5 proc. dróg krajowych. W konsekwencji mamy coraz więcej porządnych ekspresówek i autostrad, ale otoczonych przez zaniedbane i niebezpieczne drogi dojazdowe. To właśnie na nich ginie w wypadkach najwięcej ludzi.
Kontrolę poprzedził panel ekspertów. Na zorganizowaną przez poznańską delegaturę konferencję przybyli naukowcy, inżynierowie budownictwa, samorządowcy, policjanci a także dziennikarze zajmujący się tematyką drogową. NIK kładzie coraz większy nacisk na to, by jej raporty miały walor doradczy. Chcą nie tylko wytykać błędy, ale także pomagać w rozwiązaniu problemu.
W przypadku kontroli samorządów jest z tym jednak pewien kłopot. NIK nie może oceniać ich działań pod względem celowości. Na tym poziomie administracji inspektorzy oceniają tylko legalność i rzetelność przeprowadzonych przez urzędników inwestycji. Wyobraźmy sobie, że jakaś niewielka gmina zdecydowała się wybudować na swoim terenie duży basen. W tym przypadku ustawodawca pozwala NIK ocenić, czy było to działanie zgodne z prawem oraz czy wykonano je porządnie. Izba ma wiele takich wątpliwości w odniesieniu do tego, jak samorządy zajmują się drogami lokalnymi. Izba nie może tego powiedzieć samorządom wprost, ale może skorzystają z wiedzy, jaką podzielili się z nami eksperci.