Janusz Sypiański, przewodniczący zarządu Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich, wójt gminy Świątki oraz Piotr Grzymowicz członek zarządu Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich, prezydent Olsztyna podpisali deklarację przystąpienia do Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Samorządowych. Ze strony OPOS potwierdzenie przystąpienia Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich podpisał Jacek Wójcicki II Wiceprezes Zarządu Zrzeszenia Prezydentów, Burmistrzów i Wójtów Województwa Lubuskiego, wójt gminy Deszczno i kandydat na prezydenta Gorzowa.
– Z gminami Warmińsko-Mazurskimi rozmawiamy od jakiegoś czasu. Już podczas poprzedniego spotkania przedstawiciele zrzeszenia byli naszymi gośćmi – mówi Wójcicki, który nie kryje radości z poszerzania się OPOS-su.
Na czym polega jego zdaniem sukces porozumienia? – Gminy wiejskie, miasta, powiaty potrzebowały płaszczyzny wspólnej dyskusji. Zajmujemy stanowiska w atmosferze konsensusu. Nikt nikogo nie zmusza i choć są oczywiście różne interesy, różnego rodzaju samorządów to na szczęście są obszary wspólne i tam próbujemy działać – mówi Wójcicki.
Te same zalety wymienia Janusz Sypiański – Porozumienie jest dobrowolne, nie obciąża nas finansowo i daje możliwość zabierania głosu w najważniejszych sprawach i co ważniejsze nie jest to głos odosobnionego zrzeszenia regionalnego, ani jednego szczebla samorządu. Siła OPOS wynika z liczby samorządów, które reprezentuje – zapewnia.
Czy tak duża grupa samorządów (obecnie 11 regionalnych organizacji samorządowych) będzie się wstanie dogadać i jednomyślnie ustalić stanowisko? – Myślę, że tak i wynika to ze sposobu działania. Stanowiska przygotowują poszczególne organizacje, potem są one dyskutowane w gronie dyrektorów biur, którzy otrzymują od swoich organizacji odpowiednie wskazówki – mówi Wójcicki.
W ramach OPOS powstają też zespoły roboczo-problemowe. Działa już zespół zajmujący się kwestią odpadów. Ruszają też prace dotyczące kwestii oświetlenia ulic. – To jedna z najważniejszych spraw dla naszego zrzeszenia. Chodzi zarówno o konserwacje opraw oświetleniowych, co jest utrudnione ze względu na monopolistyczne praktyki koncernów energetycznych oraz na prawo, które nakazuje nam płacenie za oświetlenie nowych odcinków dróg ekspresowych i autostrad. Z tym będziemy się starali walczyć już w nowej kadencji – mówi Sypiański.
