Fragment strony internetowej stacji
Widownia arabskiej stacji liczy kilkadziesiąt milionów widzów każdego dnia na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Właśnie dlatego władze województwa postanowiły wydać 100 tys. dolarów na wykupienie czasu antenowego. Spoty trwają po 30 i 15 sekund.
– Chcemy tworzyć dobry klimat, by arabscy przedsiębiorcy chcieli nawiązywać kontakty z naszymi przedsiębiorcami – mówił wicemarszałek województwa lubelskiego Krzysztof Grabczuk na łamach „Dziennika Wschodniego”. – Wiemy, że tamtejsze rynki są przyszłościowe i kto pierwszy, ten lepszy. Dlatego zamierzamy zachęcać ich do inwestowania w naszym regionie.
Przypominał, że ubiegłoroczna promocji regionu w stacji CNN przyniosła wymierne korzyści, pozwoliła na przykład nawiązać kontakty handlowe lubelskim biznesmenom.
Al Jazeera wyświetli w sumie 100 lubelskich spotów. Nie są to nowo wyprodukowane filmy, wykorzystano bowiem film przygotowany na kampanię w CNN, do którego dodano arabskie napisy.
Polskie spoty to w tej telewizji nowość, ale stacja już wcześniej kilkakrotnie w Polsce gościła. Na przykład w 2012 roku podczas piłkarskich mistrzostw Europy EURO 2012 nadawała codzienne relacje z Polski. Swoje główne telewizyjne studio zbudowała wtedy na niższym dachu hotelu Marriott, bo stamtąd rozciągał się widok na strefę kibiców na pl. Defilad oraz na Pałac Kultury i Nauki.
Al-Dżazira swoją główną siedzibę ma w Katarze. Kanał rozpoczął nadawanie w listopadzie 1996 roku, przyjmując do siebie wielu dziennikarzy z zawieszonego w kwietniu tego samego roku arabskojęzycznego kanału BBC World Service, który napotkał trudności z cenzurą w Arabii Saudyjskiej. Al-Dżazira ogłasza się stacją politycznie niezależną, aczkolwiek pozostaje w finansowej zależności od emira Kataru. Jej strategia programowa obejmuje m.in. prezentowanie tematów kontrowersyjnych politycznie i zapraszanie emigracyjnych dysydentów świata arabskiego oraz tematów istotnych kulturowo, takich jak rola kobiet w społeczeństwie. Miała wyłączność na emitowanie przekazów Al-Kaidy.
