Zgodnie z polityką otwartości, na stronie „Otwarty Gdańsk” uruchomione zostały dwie formy udostępniania danych: rejestr umów (wydatków) oraz rejestr wniosków o udostępnianie informacji publicznej.
Rejestr wniosków o udostępnianie informacji publicznej to baza wiedzy, zawierająca informacje o liczbie wniosków kierowanych do Urzędu Miejskiego w Gdańsku o udostępnienie informacji publicznej. Baza umożliwia wgląd w treść wniosków, a co najistotniejsze – udostępnia treści z odpowiedzią na publikowane wnioski.
Wnioski wprowadzane są do rejestru niezwłocznie po ich wpłynięciu do Urzędu Miejskiego w Gdańsku, natomiast informacje dotyczące realizacji wniosków umieszczane są w ciągu 7 dni od daty udzielenia odpowiedzi. Baza jest dostępna TUTAJ.
Z kolei rejestr umów jest narzędziem umożliwiającym przegląd wszystkich zawieranych przez gminę umów oraz ponoszonych kosztów przez Urząd Miejski w Gdańsku. Na pierwszym etapie udostępnione zostaną wnioski urzędu, a następnie poszczególne jednostki organizacyjne Miasta Gdańska. Rejestr umów (wydatków) jest dostępny TUTAJ.
Na stronie „Otwartego Gdańska” udostępnione zostały również zasady publikowania danych oraz ich zakres.
Realizowana przez Gdańsk polityka otwartości to proces, który polega na udostępnianiu obywatelom danych gromadzonych przez miasto i używaniu nowych technologii do wspierania przejrzystego rządzenia. Zakłada stopniowe uwalnianie nowych zbiorów danych publicznych, publikowanych w otwartych i uporządkowanych formatach umożliwiających ich ponownie wykorzystywanie. Jej celem jest stworzenie warunków dla innowacyjnego zastosowania informacji oraz inspirowanie przedsiębiorczości.
Konsekwencją wprowadzenia polityki otwartości jest powstanie Portalu Otwartych Danych, za pośrednictwem którego miasto stopniowo publikuje dane publiczne o określonym standardzie. Dane udostępniane za pośrednictwem portalu są: dostępne, aktualne, kompletne, maszynowo odczytywalne, udostępniane bez dyskryminacji i bez ograniczeń licencyjnych.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz stwierdził: – W sierpniu 1980 r. organizatorzy protestów w Gdańsku, poza wieloma postulatami domagali się prawdy i dostępu do prawdziwej informacji, niczym nie zmani. Będąc spadkobiercami tej tradycji w marcu 2013 r. ogłosiliśmy program „Otwarty Gdańsk” i dziś wdrażamy jego kolejny etap. Jestem przekonany, że choć pieniądze w urzędzie wydawane są zgodnie z prawem i gospodarnie, to nie ma żadnego uzasadnienia, żeby pełnej listy wydatków nie publikować do wglądu dla obywateli. Jestem przekonany, że świadomość tego, że każdy wydatek za chwilę pojawi się na stronie BIP urzędu miejskiego, dodatkowo zmotywuje wszystkich moich współpracowników do szczegółowej analizy każdego wydatku i rezygnacji z tych, które nie są dostatecznie uzasadnione. To podjęcie wyzwania, które postuluje grupa aktywnych obywateli. Mam nadzieję, że w dłuższej perspektywie czasu ten projekt przyniesie efekty edukacyjne oraz przyczyni się do budowy wzajemnego zaufania pomiędzy mieszkańcami i samorządem – dodał prezydent Adamowicz
Koordynator projektu „Otwarty Gdańsk” Tomasz Nadolny, doradca i pełnomocnik ds. innowacji w urzędzie miejskim: – Wyobraźmy sobie, że instytucja publiczna wykonuje zdjęcia wszystkich ważnych i mniej ważnych wydarzeń w kraju, w mieście i udostępnia je bezpłatnie wszystkim mediom i obywatelom. Każdy może je dowolnie wykorzystać. Jedni dokonają obróbki graficznej, inni budują prezentację slajdów. Wszyscy jednak mają dostęp darmowy do tych samych zdjęć, tej samej, wysokiej jakości. Mniej więcej na tym polega idea otwartych danych. Dane gromadzone w urzędzie są udostępniane w formie cyfrowej wszystkim, którzy chcą z nich korzystać. Jedni wykorzystają je do kontroli transparentności urzędu, inni do budowy aplikacji, które pomogą mieszkańcom korzystać z tych informacji.
Oba rejestry to nie pierwsze udostępnione przez Gdańsk zbiory. – Już dziś we współpracy z wolontariuszami budujemy pierwsze aplikacje oraz wystawiamy kolejne zbiory, takie jak rozkład jazdy miejskiej komunikacji, statystyki rowerowe codziennie aktualizowane. Celem projektu jest szerokie udostępnianie wszystkich zbiorów, które mieszczą się w pojęciu informacji publicznej, tak aby umożliwiły korzystanie z nich przedsiębiorcom, naukowcom, dziennikarzom, studentom, a także umożliwiały kontrolę społeczną działań urzędu. Jestem przekonany, że będzie to mocny bodziec do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i zaawansowanego technologicznie – dodaje Tomasz Nadolny.
