Wniosek o przyjęcie stanowiska zgłosił radny PiS Paweł Myszkowski. Radni Białegostoku przyjęli go jednogłośnie - ogłaszając rok 2016 rokiem Danuty Siedzikówny "Inki". W przyjętym stanowisku radni zapisali: „doceniają jej znaczenie whistorii naszego miasta i regionu, jak również biorąc pod uwagę to, że jej życie może stanowić wzór patriotycznej postawy dla młodego pokolenia". "Jej niezłomna postawa urasta do rangi symbolu wierności takim zasadom wyniesionym z rodzinnego domu, jak: miłość do ojczyzny, wolność, honor, godność".
Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. we wsi Guszczewina, w powiecie bielskim (Podlaskie). Była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. W 1943 r. w wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne. W czerwcu 1945 r. została aresztowana przez NKWD-UB za współpracę z antykomunistycznym podziemiem. Z konwoju uwolnił ją patrol AK Stanisława Wołoncieja „Konusa", podkomendnego mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki". "Inka" znów działała jako sanitariuszka oraz łączniczka, uczestnicząc w akcjach przeciw NKWD i UB. W lipcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. W nocy z 19 na 20 lipca została aresztowana przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w jednym z mieszkań konspiracyjnych w Gdańsku-Wrzeszczu. „Inkę" osadzono w więzieniu w Gdańsku. Po śledztwie, podczas którego próbowano wydobyć od niej informacje o działalności oddziału „Łupaszki", została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy. Obrońca z urzędu zwrócił się do prezydenta Bolesława Bieruta o skorzystanie z przysługującego mu prawa łaski. Sama „Inka" nie podpisała się. Bierut odpowiedział odmownie.
Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu. Szczątki sanitariuszki ekshumowano we wrześniu 2014 r. na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym.
W Białymstoku ma powstać także pomnik upamiętniający Danutę Siedzikównę, legendarną sanitariuszkę AK.