W piątek rano polityk jechał swoim mitsubishi w stronę urzędu miasta. W Międzyborowie został zatrzymany do rutynowej kontroli – miejscowi funkcjonariusze prowadzili tam rutynowe badania trzeźwości. Ich uwagę zwrócił samochód, który nagle zjechał na pobocze. Kierujący nim mężczyzna wysiadł, otworzył maskę i zaczął coś sprawdzać. Podjechali do niego i zaprosili na badanie alkomatem. Jak podaje „Super Express”, pierwsze badanie alkomatem wykazało 0,66 promila w wydychanym powietrzu. Kolejne, wykonane już na komisariacie – 0,7, a ostatnie – 0,52 promila.
Andrzej Wilk rządzi Żyrardowem drugą kadencję. To były nauczyciel wf. Do żyrardowskiego samorządu wkroczył w 2002 r., zdobywając mandat radnego z ramienia Platformy Obywatelskiej. Szybko wykonał kolejny ruch – w 2006 r. został prezydentem miasta. Cztery lata później mimo silnych konkurentów zachował stanowisko. Ocalił je nawet w referendum w sprawie jego odwołania. Głosowanie odbyło się w październiku 2013 roku. Jak większość tego typu inicjatyw w Polsce, także ta okazała się niewypałem z powodu niskiej frekwencji.
Wilk niedawno na łamach „Wspólnoty” wypowiadał się na temat bezpieczeństwa w mieście. Opowiadał o sukcesach samorządu w tym zakresie i… mocno podkreślał dobrą współpracę z policją.