Jest szansa by wygrać wybory jeszcze na miesiąc przed tym, kiedy cała Polska ruszy do urn wybierając swoich samorządowców. Jak? W bardzo prosty sposób. Nawet w tak dużym mieście powiatowym jak podwarszawskie Legionowo (liczące ponad 60 tysięcy mieszkańców, a powiat ponad 100 tys.) nie ma zbyt wielu chętnych by brać czynny udział w rządzeniu swoim miastem.
Z najnowszych danych miejskiej komisji wyborczej ogłoszonych po 7 października, tj. po terminie do którego można było zgłaszać listy kandydatów na radnych, wynika, że w aż trzech okręgach wyborczych zgłosiło się tylko po jednym kandydacie na radnego. W związku z brakiem kontrkandydatów "wygrają" oni wybory już w najbliższy poniedziałek.
Dlaczego nie już? Zgodnie bowiem z przepisami prawa w okręgach, w których został zgłoszony tylko jeden kandydat Miejska Komisja Wyborcza ma obowiązek przedłużyć termin zgłaszania list kandydatów na radnych o 5 kolejnych dni.
Zgodnie z obwieszczeniem Miejskiej Komisji Wyborczej w Legionowie listy można zgłaszać do poniedziałku do godziny 18, kiedy to drzwi komisji zostaną bezpowrotnie zamknięte dla nowych kandydatów, którzy się jeszcze nie zgłosili.
Jeśli więc żaden kandydat w tych okręgach zgłoszony nie zostanie, kandydaci, którzy są jedynymi pretendentami do mandatów radnych w swoich okręgach wygrają wybory, bez wyborów.