– Dla wielu osób przyjeżdżających na festiwal to pierwsze
w życiu spotkanie z Beskidem Niskim. Nie zdarza się,
by nie obiecywały sobie powrotu za rok lub przyjazdu na urlop – mówi Joanna Kalisz-Dziki, dyrektor Miejskiej Biblioteki
Publicznej w Gorlicach, współorganizującej Festiwal
im. Zygmunta Haupta.
W jakich okolicznościach rozpoczęła się współpraca biblioteki z organizatorami festiwalu?
Miejska Biblioteka Publiczna w Gorlicach jest współorganizatorem festiwalu od pierwszej edycji. Pomysł zrodził się w głowach Moniki Sznajderman i Andrzeja Stasiuka (który jest jego dyrektorem artystycznym). Wybór miejsca był nieprzypadkowy. W latach 30. ubiegłego wieku patron festiwalu, wybitny pisarz, przebywał na ziemi gorlickiej, m.in. w Szymbarku – został po tym ślad w postaci opowiadania. Festiwal pozostaje wspólną inicjatywą osób i instytucji, którym bliski jest cel promocji twórczości Zygmunta Haupta. Od początku, czyli od 2015 roku, to biblioteka jako instytucja składa wnioski o dofinansowanie m.in. do Ministerstwie Kultury. W gronie organizatorów, oprócz MBP w Gorlicach, są Akademickie Biuro Kultury i Sztuki Alma-Art, Wydawnictwo Czarne, Gorlickie Centrum Kultury i Miasto Gorlice.
Jak, po siedmiu edycjach, ocenia pani wkład festiwalu w promocję Gorlic?
Festiwal wpisał się w krajobraz miasta. Wraz z kolejnymi edycjami Gorlice stają się jesienną, nieformalną stolicą polskiej kultury i literatury. Dla wielu osób przyjeżdżających na Festiwal im. Zygmunta Haupta to pierwsze w życiu spotkanie z Gorlicami i Beskidem Niskim. Nie zdarza się też, by osoby wyjeżdżające nie obiecywały sobie powrotu za rok lub przyjazdu na urlop w ten region. Ziemia Gorlicka cieszy się coraz większą popularnością, do czego festiwal niewątpliwie się przyczynia. Obecność gości z całego kraju, którzy korzystają z bazy noclegowej, usług gastronomicznych, odwiedzają miejsca kultury, zwiedzają okolicę, przyczynia się nie tylko do promocji Gorlic, ale przynosi także realne korzyści dla lokalnej gospodarki. Nie do przecenienia jest oddziaływanie na mieszkańców. Festiwal integruje lokalną społeczność, pozytywnie wpływa na postrzeganie i tożsamość mieszkańców, którzy stają się częścią ważnego wydarzenia o charakterze ogólnopolskim, popularnym wśród uznanych ludzi kultury – artystów, twórców, pisarzy, poetów.
Frekwencja dopisuje?
Z roku na rok obserwujemy rosnącą liczbę gości. Przykład: w ubiegłym roku przygotowaliśmy 5 dni festiwalowych, w trakcie których odbyły się 23 spotkania. W wydarzeniach na żywo wzięło udział 1500 osób – o 500 więcej niż rok wcześniej. Od dwóch lat wdrożyliśmy rejestrację wideo i relacje online wszystkich spotkań. Transmisje online na kanałach 7. Festiwalu osiągnęły w czasie trwania Festiwalu blisko 17 tys. wyświetleń. Odbiorcami festiwalowych wydarzeń byli zarówno mieszkańcy miasta, regionu, ale także osoby, które na festiwal wybrały się z różnych części Polski. O ich liczbie świadczy fakt, że wszystkie miejsca noclegowe w mieście i w okolicy były w tych dniach zajęte.
Czy wobec braku wsparcia ze strony Ministerstwa Kultury widać szanse na rozwój imprezy?
Wiele ważnych literackich imprez od kilku lat nie otrzymuje dofinansowania. Ubiegłoroczna edycja gorlickiego festiwalu była możliwa w dużej mierze dzięki pomocy partnerów i osób, które wsparły zbiórkę społecznościową. Była ona naszą odpowiedzią na brak dofinansowania MKiDN. Zresztą, nie pierwszy raz. Nie zamierzamy się poddawać, ale trzeba to głośno powiedzieć – przygotowywanie kolejnych edycji to tytaniczna pracą wszystkich współorganizatorów i partnerów. W tym roku mierzymy się z taką samą sytuacją. Zdecydowaliśmy, że ponownie przygotujemy zbiórkę społecznościową, w której osoby wspierające festiwal będą mogły otrzymać ciekawe nagrody. Brak dotacji oraz wynikające z tego trudności organizacyjne skłoniły nas ponadto do zmiany terminu. Na 8. Festiwal im. Zygmunta Haupta zapraszamy 5–9 października 2022 roku.
Fot. Pixabay, Piotr Wielgus / UM Gorlice