W samorządach

Miasta wabią motyle

Fot. Pixabay

Nie tylko parki i skwery. Coraz częściej w miejskich przestrzeniach pojawiają się mniej typowe miejsca zieleni – łąki kwietne, sady, a nawet ogrody warzywne. Przybywa też ogrodów motyli. Samorządy decydują się na tworzenie obszarów ze specjalnie dobranymi gatunkami roślin, które przyciągają kolorowe owady.

W sierpniu taki ogród powstał w Gdańsku, w Parku Południowym. Położony jest na wzniesieniu, z którego roztacza się widok na zbiornik retencyjny. Zasadzono w nim ponad 1700 sztuk bylin i krzewów – szałwie, sadźce, pysznogłówki, floksy, krwawniki pospolite, macierzanki, rozchodniki, astry, kocimiętkę, rudbekie, jeżówki, oregano, smagliczki, pigwowca, bez czarny, budleję, suchodrzew Maacka, lilaka pospolitego czy złotokap. W ogrodzie ustawione zostały także domki dla jego skrzydlatych mieszkańców. Powierzchnia rabat to ok. 100 mkw., cały ogród, łącznie ze strefą relaksu dla mieszkańców, ma 450 mkw. Inwestycja powstała dzięki środkom pozyskanym z Fundacji Orlenu. Jej koszt, blisko 73 tys. zł, uwzględnia roczną pielęgnację. 

W Rzeszowie ogród motyli oddano do użytku w czerwcu. Zlokalizowany jest nad Wisłokiem, na Bulwarach, gdzie mieszkańcy chętnie wypoczywają. Na tym terenie, oprócz zieleni, znajduje się też infrastruktura służąca rekreacji. Bulwary są sukcesywnie zagospodarowywane. W ostatnich trzech latach do użytku zostały oddane m.in. pumptrack, ścieżka biegowa, powstała także łąka kwietna i trzmielowisko. Ogród motyli to najnowsza inwestycja. Zadanie, wraz z łąką krokusową, która będzie tworzona jesienią na zieleńcu przy placu Cichociemnych, kosztowało blisko 100 tys. zł. Sfinansowane zostało z tzw. Zielonego Funduszu. To inicjatywa prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka, który zachęca firmy i osoby prywatne do finansowania zielonych przedsięwzięć na terenie miasta.

Oba ogrody zostały tak zaprojektowane, a rośliny dobrane, żeby od kwietnia do października przyciągały owady i cieszyły mieszkańców kolorami i zapachami.

Konrad Fijołek
prezydent Rzeszowa

Ogród motyli jest kolejnym elementem podnoszącym atrakcyjność rzeszowskich nadrzecznych Bulwarów. Chcę rozbudowywać to miejsce, tworzyć wzdłuż Wisłoka kolejne zielone miejsca wypoczynkowe. Będziemy rozbudowywać tam sieć dróg rowerowych i spacerowych zarówno w kierunku wschodnim, jak i zachodnim oraz zagospodarowywać kolejne tereny pod kątem rekreacji. Ale moje działania dotyczące wzbogacania miasta o nowe tereny zielone nie są związane tylko z Bulwarami. Od trzech lat, każdego roku, na rzeszowskich osiedlach przybywa pięć, sześć parków kieszonkowych. Rozbudowujemy nowy park na młodym osiedlu im. Kotuli, rewitalizujemy także parki zabytkowe. Każdego roku na terenie miasta sadzimy ponad 2 tysiące drzew, z których duża część to rośliny już kilkuletnie.

Barbara Tusk
z-ca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni ds. przestrzeni publicznej

Celem projektu było stworzenie miejsca przyjaznego owadom zapylającym, w szczególności motylom. Na terenie Gdańska nie było do tej pory takiego obszaru. Rabaty z nasadzeniami roślin specjalnie dla tej grupy owadów towarzyszą wybudowanej wcześniej Oazie Relaksu w Parku Południowym, czyli ścieżce z nawierzchnią przepuszczalną wraz z elementami małej architektury. Dobór gatunkowy pozwala na zachowanie ciągłości dostaw pokarmu owadom zapylającym od wiosny do jesieni. Forma nasadzeń roślin ma charakter zbliżony do naturalnego, z przenikającymi się nawzajem gatunkami bylin i krzewów.

 

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane