Więcej metropolii!
Gości, jak co roku, przywitali szefowie Katowic oraz Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
– Witam w pierwszej metropolii w Polsce – rozpoczął Kazimierz Karolczak, przewodniczący GZM. Tradycyjnie i – chciałoby się powiedzieć – niestety, jako że pozostali chętni wciąż nie mogą się doczekać swoich ustaw metropolitalnych. Najbliżej zdają się być Gdańsk, Gdynia i Sopot. Projekt ustawy dla Pomorza – który na początku roku trafił do MSWiA – jest wzorowany na rozwiązaniach GZM. Podobnie jak na Śląsku, określa główne zadania związku metropolitalnego, wśród których są transport zbiorowy, przebieg dróg, strategia, planowanie przestrzenne i promocja.
Obok nadziei na korzystne dla samorządu zmiany ustrojowe w pierwszych słowach gospodarzy wybrzmiały – również tradycyjnie – postulaty finansowe. – Forum jest szczególnie ważne w czasach, gdy doszło do zmiany rządu i sposobu postrzegania samorządu – mówił Marcin Krupa, prezydent Katowic, dając jednak do zrozumienia, że wyczekiwane zmiany mogłyby postępować szybciej. – Do tej pory nie mamy jasnych reguł finansowania – czekamy na podpisy ważnych osób, by wdrożyć nową ustawę o dochodach samorządu terytorialnego – przypomniał.
O finansach JST wiele mówiło się nie tylko podczas inauguracji, ale też w dyskusjach eksperckich – zwłaszcza na Kongresie Skarbników, choć temat przewijał się także w debatach oświatowych czy mieszkaniowych.
Bądźmy bezpieczni
Wśród dwunastu zakresów tematycznych znalazła się nowość podyktowana bieżącymi realiami – ścieżka „Bezpieczeństwo w JST”. Samorządy mają w tej kwestii wiele do zrobienia – zarówno jeśli chodzi o potencjalne zagrożenie militarne, jak i ryzyko klęski żywiołowej, o czym przekonaliśmy się zaledwie kilka tygodni temu. A jako że już od ćwierćwiecza żyjemy w erze cyfrowej, bezpieczeństwo oznacza też cyberbezpieczeństwo. Tu także gminy muszą być na czasie. O tych wyzwaniach mowa była w wystąpieniu otwierającym, które w tym roku przygotował generał broni Waldemar Skrzypczak. Temat: „Odporność samorządów to zmobilizowane, świadome społeczeństwo”.
– Stan bezpieczeństwa na poziomie lokalnym nie jest, z mojego punktu widzenia, odpowiedni – alarmował generał. – Widzieliśmy to ostatnio przy okazji pracy sztabów kryzysowych podczas powodzi. Niektóre z nich się poddały. Dlatego proszę finansistów, by nie zaniedbywali tych spraw. Wykluczam wojnę konwencjonalną, ale Rosja Putina atakuje nas poprzez działania hybrydowe, dywersyjne, sabotażowe, w tym cybernetyczne. Wszyscy mamy też świadomość działań przy granicy z Białorusią. Musimy być przygotowani na najczarniejszy wariant – zaapelował.
Portfel określa nastrój
Debata otwierająca sesję plenarną dotyczyła spraw, które nie pozostają bez wpływu na możliwość poprawy bezpieczeństwa, czyli – znów – pieniędzy. Dyskutowaliśmy bowiem o oczekiwaniach w zakresie nowej ustawy o dochodach JST. Obok prezydenta Marcina Krupy głos w tej dyskusji zabrali Jacek Karnowski, wiceminister funduszy i polityki regionalnej (i były prezydent Sopotu) oraz dr hab. Jacek Sierak z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej.
Ten ostatni przedstawił wyniki najnowszej, trzeciej edycji badania Wskaźnika Aktywności Rozwojowej Samorządu (WARS). To swoisty barometr koniunktury w ocenie samych samorządowców – jego wartość obliczana jest na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród włodarzy, a dotyczących przewidywanego poziomu wydatków na inwestycje, realizowanych usług, zatrudnienia, opłat od mieszkańców oraz zmian zadłużenia budżetowego. Badanie obejmuje wszystkie samorządy w Polsce.
Niestety, w edycji z wiosny 2024 r. naukowcy odnotowali nieznaczne pogorszenie nastrojów w porównaniu z poprzednim badaniem. Najmniej optymizmu widać w gminach miejskich, zaś najwięcej – w gminach wiejskich i miejsko-wiejskich oraz w województwach. W przypadku miast istotne znaczenie ma przy tym wielkość jednostki – w miastach do 5 tys. mieszkańców i powyżej 400 tys. mieszkańców widać dobre nastroje, zaś w miastach od 5 do 20 tys. mieszkańców zapanował pesymizm.
W dyskusji wzięła udział przedstawicielka jednego z największych miast, potwierdzając poniekąd wynik badania – jest lepiej niż przez ostatnie osiem lat, jednak do komfortu daleko. – Ustawa o dochodach JST jest kompromisem, który nie do końca nas satysfakcjonuje. Czasu na dyskusje było zbyt mało – mówiła Danuta Lange, skarbniczka Katowic. – Tym niemniej ustawa jest nam niezbędna przy planowaniu budżetów. Inaczej musielibyśmy pracować w oparciu o zapisy z Polskiego Ładu. W tym roku w Katowicach będziemy mieć ok. 170 mln zł więcej, ale wciąż oznacza to znaczny deficyt budżetu operacyjnego. Wierzę jednak, że system będzie dążyć do stabilizacji – dodała.
– Wynegocjowaliśmy tę ustawę uznając że „lepszy wróbel w garści” – wtórował jej prezydent Marcin Krupa. – Jest dobrze napisana, mimo że brakuje w niej 8 mld zł dla samorządu, czyli różnicy pomiędzy zapisanymi 25 mld zł a 32 mld, które pozwoliłyby zachować dynamikę finansów, jaką samorząd miałby od 2017 roku [bez zmian wprowadzonych przez rządy PiS].
Zmiana perspektywy
– Z przykrością muszę stwierdzić, że w ekipie rządzącej i parlamencie wciąż nie ma zrozumienia istoty samorządu – to zdanie wygłoszone przez Marcina Krupę w debacie otwierającej mogłoby stanowić swoiste memento dla parlamentarzystów z samorządowym rodowodem – uczestników debaty plenarnej drugiego dnia Forum. O udziale samorządowców w procesie tworzenia prawa mówili posłowie i posłanki: Elżbieta Polak, Iwona Karolewska, Bartosz Romowicz i Marek Chmielewski oraz senator Krzysztof Bieńkowski.
– W Parlamentarnym Zespole Samorządowym działa 50 osób, przywrócenie praworządności jest na naszych sztandarach. Mocno wzięliśmy sobie do serca to, co zapisano w 23. punkcie umowy koalicyjnej (decentralizacja państwa, autonomia samorządu, odblokowanie środków z KPO i ukrócenie nadużywania instrumentów nadzoru wobec samorządu – przyp. red.). Niewielu wierzyło, że uda się uchwalić ustawę o dochodach JST. W efekcie, od przyszłego roku samorządy dostaną 25 mld zł – podkreślała Elżbieta Polak (KO, była marszałek województwa lubuskiego), zaś Iwona Karolewska (również KO, b. sekretarz powiatu świeckiego i radna Świecia), wtórowała, że choć ustawa nie jest doskonała, to od 2026 roku będzie, w razie potrzeby, zmieniana.
Sceptyczne stanowisko zajął senator Krzysztof Bieńkowski (PiS, były starosta przasnyski). – Jako parlamentarzyści mamy bardzo ograniczone możliwości wprowadzania faktycznych zmian. Decyzje zapadają przy innych stolikach. Dyskusje i debaty są bardzo ważne, jednak kluczowe jest dotarcie do wąskiego grona decydentów – mówił.
Jednak to nie on sprowokował żywą – i pozytywną – reakcję sali. Udało się to dopiero posłowi Bartoszowi Romowiczowi (Polska 2050, były burmistrz Ustrzyk Dolnych). – Nie jestem członkiem Parlamentarnego Zespołu Samorządowego, ale jestem zastępcą przewodniczącego w 32-osobowym klubie parlamentarnym. I dużo łatwiej przekonać mi 15 osób niż 80, jak to jest w dużym klubie. Dlatego mój głos w sprawach samorządowych jest słyszalny – zapewniał, a następnie wskazał konkretne działania, za którymi lobbuje w Sejmie. – Jednym z projektów, nad którymi pracujemy, jest rezygnacja z możliwości wprowadzania partyjnych komisarzy po opróżnieniu urzędu wójta. W takiej sytuacji do kolejnych wyborów miałby urzędować jego zastępca – proponował, i właśnie te słowa nagrodzono brawami.
Ale dlaczego komisarzem miałby być wskazany przez wójta zastępca, a nie demokratycznie wybrany przewodniczący rady gminy? O tym mowa była już podczas debaty eksperckiej na Forum Radnych, jednej z dwunastu naszych ścieżek tematycznych. Okazuje się bowiem, że każda odpowiedź może zrodzić kolejne pytania. Warto ich szukać, zatem tematów na XXIII edycję Samorządowego Forum Kapitału i Finansów nie zabraknie.
Uczestnicy Forum jak co roku wykorzystali swój przyjazd, aby przejść się po Katowicach. Miasto zmienia się w niesłychanym tempie na drodze rewolucji od ośrodka, którego rozwój opierał się na węglu, w kierunku nowoczesnych technologii, przemysłu kreatywnego i zielonych przestrzeni. Katowice to dziś dynamiczna, stawiająca na ekologię metropolia.
Organizatorem Samorządowego Forum Kapitału i Finansów jest Municipium SA, wydawca „Wspólnoty”. Współgospodarzami – miasto Katowice oraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
Zdjęcia: Golden Storm Film