W samorządach

Fotorelacja: Królowa Luiza - podziemia Zabrza

Byliśmy, brodziliśmy w błocie i zobaczyliśmy na własne oczy przygotowania do otwarcia Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu. Za kwotę niemal 200 milionów złotych, z pomocą ponad 20 firm i przedsiębiorstw górniczych udało się odkryć 200-letnie wyrobiska. Po 17 latach eksploracji redakcja Wspólnoty miała okazję jako jedni z pierwszych turystów zwiedzić odkryte korytarze i dowiedzieć się, co już za około pół roku zobaczą zwiedzający z całego świata.

Położona 40 metrów pod centrum Zabrza Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna nie była eksplorowana od 1953 roku, kiedy to zdecydowano o jej zamknięciu i zasypaniu wylotu przy ul. Miarki. Niezmiernie trudno było oszacować realny stan Sztolni, a także zakres prac rewitalizacyjnych, co w późniejszym okresie wpłynęło na wydłużenie ostatecznego otwarcia obiektu. Pierwsze, nieformalne eksploracje prowadzone były już od 1999 roku.

 

 

Największe przeszkody przy odkrywaniu wyrobisk stanowiły sięgające sufitu ogromne ilości mułu i słaba wentylacja. Mimo to, okazało się, że sztolnia jest świetnie zachowana. Udało się odkryć nawet XIX-wieczny chodnik, wydrążony w pokładzie węgla nr  510.

 

 

Szacuje się, że w wyniku prowadzonych w ostatnich latach prac sztolnię opuściło łącznie prawie 19 tysięcy ton mułu. To prawie 750 tysięcy pełnych taczek – gdyby ustawić je jedna obok drugiej połączyłyby Zabrze z Gdańskiem.

 

 

W trakcie wydobywania mułu odkryty wiele cennych dla przedmiotów: żelazny wagonik na urobek, narzędzia, oraz dwie stuletnie łodzie transportowe. Wszystko docelowo będzie można oglądać jako eksponaty podczas zwiedzania sztolni.

 

 

A co jeszcze czeka na turystów pod ziemią? Podczas niemal dwugodzinnej podróży chodnikami Królowej Luizy, uzbrojeni w kalosze, latarki i oczywiście zestawy ratunkowe (tak na wszelki wypadek) przebrnęliśmy przez płynące pod ziemią rzeki, zobaczyliśmy chodnik 510, jechaliśmy górniczą kolejką szynową oraz zobaczyliśmy trwające w sztolni prace prowadzone ciągle przez górników przygotowujących ją do otwarcia. Docelowo turyści przejdą chodnikami suchą nogą we własnym obuwiu – a szkoda, bo chodzenie w kaloszach korytem podziemnej „rzeki” było niezwykłą przygodą. Za jakiś czas otwarta zostanie dodatkowo podziemna trasa wodna.

 

 

Ale to nie wszystko. Zwiedzanie sztolni obejmować będzie wizytację parowej maszyny wyciągowej o mocy 2000 KM wyprodukowanej w 1915 roku. Maszyna działa i buchająca ze wszystkich stron para naprawdę robi wrażenie.

 

 

Do zwiedzania przygotowano również strefę naziemną Parku 12C. Jest on wypełniony interaktywnymi maszynami dla najmłodszych. Jest też zbudowana mała sztolnia .Park zostanie zresztą jako pierwszy udostępniony dla gości, jeszcze w czerwcu tego roku. Na resztę atrakcji trzeba jednak jeszcze trochę poczekać.

 

 

 

 

 

 

 

 

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane