Na pomysł zrealizowania akcji wpadł jeden z mieszkańców położonego na północy Rumuni miasta Cluj-Napoca (znanego polakom głównie z tego, że leży na jednej z tras prowadzących do Bułgarii). Miejskiemu Aktywiście cały rok zajęło namawianie burmistrza Emila Boca aby przez 3 dni czerwca zrezygnował z pobierania opłat za przejazdy od osób czytających książki w podróży. Udało się! Akcja „travelled by book” odniosła wielki sukces - jak można się domyślić, chętnych nie brakowało.
To nie wszystkie kampanie promujące czytanie książek wymyślone i zrealizowane przez pomysłodawcę darmowego jeżdżenia dla czytających książki. W swoim dorobku ma już akcję "Bookface", dzięki której osoby mające na swoim facebookowym zdjęciu profilowym książkę otrzymali zniżki w przeróżnych miejscach, od księgarni po salony fryzjerskie a nawet gabinetach stomatologicznych.
Jak myślicie, udałoby się zrealizować podobne akcje w Polsce?