Rok 2020 był trudny dla wszystkich, włączając samorządy terytorialne. Pandemia COVID-19 zburzyła rutynę działania tak na poziomie zachowań indywidualnych mieszkańców, jak i na poziomie instytucji. Miała także wielkie znaczenie dla finansów samorządowych. Z jednej strony kryzys, będący skutkiem zamykania gospodarki z przyczyn sanitarno-epidemiologicznych, zmniejszył dochody budżetowe. Wynikało to nie tylko z niższych wpływów podatkowych płaconych przez firmy czy tracących część dochodów mieszkańców, ale także np. ze zmniejszenia wpływów ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej czy z presji przedsiębiorców na przyznawanie zwolnień z podatku od nieruchomości czy obniżania stawek czynszowych w lokalach komunalnych. Z drugiej strony rosły niektóre wydatki, np. związane z dezynfekcją ulic, budynków publicznych, dodatkowym wyposażeniem niezbędnym dla zdalnego nauczania czy zwiększonymi dopłatami do transportu publicznego.
Stworzyliśmy ranking chcąc przyjrzeć się, jak w ostatnim roku zmieniła się wielkość dochodów własnych samorządów. Jakie płyną z niego wnioski? Głównymi ofiarami zmian sytuacji finansowej były największe ośrodki miejskie. Spośród miast wojewódzkich wzrost dochodów własnych odnotowały tylko dwa, w tym tylko w jednym (w Opolu) był to wzrost znaczący. Natomiast w Lublinie czy Zielonej Górze spadek dochodów własnych wyniósł około 10 proc. Spadek o ponad 20 proc. zanotowały też dwa miasta powiatowe, siedem mniejszych miast i 15 gmin wiejskich.
Prezentując wyniki oddajemy głos zarówno samorządowcom z ośrodków, które odnotowały spadki i znajdują się na szczytach tabel w swoich kategoriach, jak i tym, które wybroniły się przed negatywnymi skutkami otaczającej nas rzeczywistości.
Ranking do pobrania: