W kategorii miast wojewódzkich po raz pierwszy wygrywa Kraków, przed Poznaniem i Rzeszowem. Toruń, który zwyciężał w dwóch pierwszych edycjach rankingu, tym razem spadł na miejsce 4. Ciekawostką może być fakt, że Kraków pozycję zawdzięcza w dużej mierze inwestycjom realizowanym przez spółki komunalne. W sumie w latach 2015–2017 wydawał średnio 1778 zł na rok. Z czego 967 zł na osobę rocznie wydawały na inwestycje miejskie spółki.
Gliwice, Krosno, Skierniewice – tak wygląda podium w kategorii miast na prawach powiatu. Dwa pierwsze miejsca nie zmieniły się w stosunku do zeszłego roku. Gliwice zdominowały ranking ze średnimi wydatkami per capita w wysokości ponad 2700 zł rocznie. Skierniewice awansowały na z 4. pozycji w zeszłym roku, a na opuszczone przez Skierniewice miejsce wskoczył Konin (w dwóch poprzednich edycjach zajmujący dalsze pozycje).
Wśród mniejszych miast wygrywa Wysokie Mazowieckie (średnie wydatki per capita – 1503 zł), na drugim miejscu znalazła się Środa Śląska – wcześniej 14. i 21. w rankingach z 2017 i 2016 roku. Mniej niespodzianek było w kategorii mniejszych miast, gdzie wygrał Dziwnów, przed Krynicą Morską. Obie miejscowości korzystają z korzystnego położenia i niewielkiej liczby mieszkańców, dzięki czemu osiągają wyniki nieosiągalne dla innych samorządów nie tylko z tej kategorii(ponad 4500 zł na osobę rocznie). Trzeci Uniejów zbliżył się do normalnego poziomu z kwotą ok. 2000 zł rocznie per capita.
Oczywiście nikt nie jest w stanie przebić wydatków inwestycyjnych Kleszczowa – ponad 12800 zł na osobę rocznie. Ożarowice, drugie w poprzedniej edycji, nie wytrzymały konkurencji i w tym roku spadły aż na 33. pozycję.
Metoda rankingu jest niemal identyczna, jak w ubiegłym roku i dwa lata temu. Pod uwagę bierzemy całość wydatków majątkowych poniesionych w ostatnich trzech latach (2015–2017). – W ten sposób chcemy uniknąć dużych, chwilowych wahań wskaźnika będącego podstawą rankingu. Wydatki inwestycyjne, zwłaszcza z mniejszych jednostkach, cechują się znaczną cyklicznością. W poszczególnych latach mogą być bardzo wysokie, co wiąże się z realizacją ważnej inwestycji, by potem spaść do znacznie niższego poziomu – tłumaczy autor rankingu, prof. Paweł Swianiewicz.
Poza wydatkami zapisanymi w budżecie staramy się uwzględniać wydatki ponoszone ze środków własnych przez spółki komunalne. W tym celu rozsyłamy ankiety do miast na prawach powiatu i miast powiatowych. Ze względów logistycznych nie jesteśmy w stanie badaniem objąć mniejszych miast, ale wiadomo, że dominująca część wydatków realizowanych przez takie spółki koncentruje się w dużych ośrodkach. Te dane opierają się na zaufaniu w prawdziwość i dokładność przekazywanych nam informacji. W tym roku na ankietę odpowiedziały wszystkie miasta wojewódzkie i niemal wszystkie pozostałe miasta na prawach powiatu.