Prawo

Ważne są drugie krzyżyki, a nie głosy nieważne

Zdrowie demokracji bez względu na jej rodzaj i zakres, zależy od nędznego szczegółu technicznego: procedury wyborczej. Wszystko inne jest drugorzędne - Jose Ortega y Gasset*.

 

 

Historia z perypetiami dotyczącymi problemów z liczeniem głosów (i dziwnymi wynikami głosowania) dopisała dodatkowy akapit do naszego przedwyborczego artykułu, w którym na temat różnych możliwych manipulacji wyborczych rozmawialiśmy z autorami książki "Każdy Głos się liczy" (Wydawnictwo Sejmowe).

 

Trudno w tej chwili wyrokować z jakiego typu nieprawidłowościami mieliśmy do czynienia w tegorocznych wyborach samorządowych. Chcemy jednak zwrócić uwagę i przypomnieć apel profesorów Życzkowskiego i Rzążewskiego o wnikliwe badanie za pomocą metod matematycznych wszystkich wyników wyborów. Wydaje nam się, że zważywszy na sytuację apel ten nabiera dodatkowego wydźwięku. Obawiamy się jednak, że nawet jeśli po tych wyborach znajdą się środki na analizę przebiegu i wyników wyborów, naukowcy będą w dużym stopniu ograniczeni.

 

 

 

Dlaczego? Otóż najważniejszym elementem badania wyborów w 2010 roku i stwierdzonych przez prof. Przemysława Śleszyńskiego niewytłumaczalnych nieregularności było graficzne (rysunek powyżej) przedstawienie rozkładu głosów nieważnych z powodu postawienia dwóch lub większej liczby krzyżyków na jednej karcie wyborczej (w wyborach do sejmików - inne wybory wydają się w skali kraju, a nawet województwa poza podejrzeniami). Na mapie polski wyróżniał się w sposób drastyczny region mazowiecki. 

 

W wyborach samorządowych 2014 roku Państwowa Komisja Wyborcza (co wynikało niestety pośrednio także z zapisów Kodeksu Wyborczego) zrezygnowała jednak z prowadzenia statystyki dotyczącej nieważności głosów (co pierwszy zauważył i podlinkował, na swoim koncie na twitter.com, Piotr Pajewski) w wyborach do sejmiku. Podaje się tylko ogólną liczbę głosów nieważnych, bez rozróżnienia na puste karty i większą liczbę krzyżyków. Nie będzie więc sposobu na potwierdzenie lub zaprzeczenie teoriom prof. Śleszyńskiego i kontynuacji jego badań. To ogromna szkoda dla naszego procesu wyborczego i jego wiarygodności.

 

 

 

 

 

Dlaczego ważne są właśnie dwa krzyżyki na jednej karcie, a nie głosy nieważne ogółem? Po pierwsze dlatego, że głosów nieważnych w skali kraju w poprzednich wyborach do sejmików było dużo, w każdym regionie. W odpowiedzi na artykuł prof. Przemysława Śleszyńskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, pokazał to Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

Zauważył on także dużą, ale już nie tak drastyczną "nadobecność" Mazowsza. Flis stwierdził ponadto zależności pomiędzy zniechęceniem do polityki i odległością gmin od siedziby sejmiku, a liczbą głosów nieważnych ogółem i to jego zdaniem oznaczało wytłumaczenie zaobserowanych nieregularności (większej liczby głosów nieważnych na terenach peryferyjnych Mazowsza). 

 

Te ciekawe rozważania nie odpowiadały jednak w żaden sposób na badania prof. Śleszyńskiego, który zbadał głosy nieważne, ale tylko ze względu na postawienie drugiego krzyżyka na jednej karcie (lub większej liczby krzyżyków). To właśnie stawianie przez wyborców dwóch lub większej liczby krzyżyków w sposób drastyczny wyróżniało Mazowsze. W dodatku regiony południowo-wschodnie były niemal wolne od tego typu głosów nieważnych. A to wprowadzało wspomniane już wcześnie niewytłumaczalne, przy założeniu uczciwości wyborów, nieregularności.

 

Drugi powód badania głosów nieważnych ze względy na postawienie dwóch i większej liczby krzyżyków, to prosty sposób w jaki można w ten sposób wyniki wyborów wypaczać i głosy unieważniać. Brak we wzorze protokołu wyborów do sejmiku rozróżnienia z jakiego powodu głos został uznany za nieważny należałoby uznać za kolejny z serii błędów odchodzących w niesławie członków Państwowej Komisji Wyborczej.

 

 

* Za przypomnienie cytatu dziękuje autorom książki "Każdy głos się liczy".

TAGI: wybory,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane