Dostęp do archiwalnych wydań „Wspólnoty” możliwy jest tylko dla zalogowanych prenumeratorów.
Jeżeli chcesz otrzymać dostęp napisz do nas: m.hac@municipium.com.pl
Był ojcem „Wspólnoty”. Bo w 1990 roku potrzebne było pismo, które przygotuje gminną „rewolucję”. Więc je wymyślił, zorganizował i przeprowadził przez najtrudniejszy okres. Po 10 latach tłumaczył: „Nie jest to pismo komercyjne, które ma przynosić przede wszystkim zysk. Wspólnota ma towarzyszyć samorządowi. Taka jest jej misja”. I pytał: „Czy w tym trudnym świecie da się ją utrzymać?”.
Michał dzielnie walczył o swoje życie przez wiele, wiele lat. Już kilka lat temu powiedział mi: wiesz, ja jestem na to przygotowany – to może przyjść w każdej chwili.
Odszedł od nas Michał Kulesza. Odszedł Człowiek ogromnych zasług dla samorządności, dla polskich gmin, powiatów i województw, dla nas wszystkich.
Profesorze, niezastąpiony Przyjacielu Polski lokalnej i regionalnej, Michale! Mówią dziś o Tobie w czasie przeszłym, podczas gdy Ty wciąż jesteś, bo jesteś w nas, którym było dane Ci towarzyszyć w tym budowaniu, nawet gdy bywaliśmy razem tylko od czasu do czasu. Jesteś, bo jesteś Przyjacielem.
Trybunał Konstytucyjny wszczął postępowanie o stwierdzenie niezgodności z konstytucją przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Artykuł „Burmistrz Brzegu poszedł na wojnę z wojewodą”, opublikowany w zeszłym roku w numerze 43–44 „Wspólnoty”, dotyczący niedostatecznego finansowania zadań zleconych, zaowocował repliką wojewody w numerze 47–48. Dziś oburzony burmistrz Brzegu odpowiada wojewodzie. Tym tekstem kończymy dyskusję obu panów na naszych łamach. Tytuł polemiki i skróty pochodzą od redakcji.
Czasami warto spojrzeć na samorząd z perspektywy historycznej. Tej perspektywy, która pozwala uchwycić pewien kontekst ciągłości i analogii. Bynajmniej nie w tym wygodnym celu, aby usprawiedliwić współczesność, ale raczej aby wyciągnąć pożyteczne wnioski.
Rozmowa z Bogdanem Muzyczukiem, prezesem Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Olsztynie
Na fałszywym micie, choćby i najpiękniejszym, nie da się zbudować niczego sensownego i trwałego. Swoją historię albo przyjmuje się w całości, z zadrami i mało chwalebnymi wpadkami, wtedy czegoś uczy, albo selekcjonuje i przesiewa, przerabiając na marną pocieszycielkę. „Tak, jesteśmy dumnymi spadkobiercami niemieckiego miasta Landsberg” – padło wreszcie dziś w polskim Gorzowie Wielkopolskim.
Sądy administracyjne mają różne zdanie na temat zasad ustalenia zobowiązania w podatku od nieruchomości od wielostanowiskowych garaży dla osób i podmiotów będących ich współwłaścicielami. Problemem jest zarówno rozliczenie między współwłaścicielami, np. członkami wspólnot mieszkaniowych, uiszczonej dobrowolnie albo wyegzekwowanej kwo-ty podatku, ale również szybkość i skuteczność egzekwowania przez organy podatkowe wpływów budżetowych z tytułu tego podatku.
Posłowie Ruchu Palikota złożyli w Sejmie projekt nowelizacji kodeksu wyborczego. Projekt jest krótki, składa się zaledwie z trzech artykułów, a jego celem jest ograniczenie liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do dwóch. Uzasadnienie pomysłu jest bardzo kontrowersyjne i już wywołało burzę w środowisku samorządowym.
Zagadnienie reprezentacji gminy w procesie karnym na ogół łączy się z pokrzywdzeniem jednostki samorządu terytorialnego w wyniku popełnionego przez sprawcę przestępstwa. Przepisy kodeksu postępowania karnego regulujące tę materię okazują się tylko pozornie oczywiste, w praktyce bowiem często dochodzi do niewłaściwego ich stosowania.
Prace nad miejscowym planem mają sens wówczas, gdy w sposób ostateczny ukształtowane i uchwalone jest studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Nie można akceptować fikcji zgodności projektu planu ze studium tylko dlatego, że zostało ono uchwalone w tym samym dniu i na tej samej sesji, ale przed planem.
Przepisy o dodatku mieszkaniowym obligują wójta (burmistrza, prezydenta miasta) do przeprowadzenia wnikliwego postępowania w sprawach tego rodzaju.
Przepis art. 76a kodeksu postępowania administracyjnego wywołuje wątpliwości w zakresie jego stosowania w postępowaniach administracyjnych przewidzianych w innych ustawach. Na przykład art. 70b ustawy o systemie oświaty, który dotyczy postępowania o dofinansowanie kosztów kształcenia młodocianych, w ust. 7 w zakresie gromadzenia dokumentów wskazuje na obligatoryjność kopii wymienionych dokumentów. Czy wobec tego w takim postępowaniu dopuszczalne jest przyjmowanie do akt sprawy kopii dokumentów bez poświadczenia za zgodność z oryginałem lub kopii dokumentów poświadczonych za zgodność z oryginałem przez stronę postępowania?
W czasie sesji rady gminy jeden z radnych zadał innemu radnemu, który miał być przyjęty w skład komisji rewizyjnej, kilka pytań. Między innymi: „Czy prawdą jest, że został Pan skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego? Jeżeli tak, to w którym to było roku i kiedy nastąpiło zatarcie skazania?”. W odpowiedzi usłyszał, że incydent taki miał miejsce w 2000 roku. Radny, będąc pod wpływem alkoholu, brał udział w kolizji drogowej, która według niego była sfingowana. Jak w takim przypadku ma postępować dalej przewodniczący rady?
Jak wygląda procedura zatwierdzania arkusza organizacyjnego? Co w sytuacji, gdy organ prowadzący nie wyraża zgody na zatwierdzenie arkusza do 30 maja, a następnie w listopadzie ma uwagi do aneksu do arkusza organizacyjnego szkoły? Czy można zmieniać organizację pracy szkoły w trakcie roku szkolnego, np. w listopadzie, czy trzeba czekać ze zmianami do końca I semestru, czy zupełnie „odpuścić” i zmiany wprowadzić od nowego roku szkolnego? Dyrektor szkoły konsekwentnie odmawia dokonania oczekiwanych zmian. Czy może zostać z tego powodu odwołany?
Do starosty wpłynął wniosek o zatwierdzenie projektu budowlanego i wydanie pozwolenia na budowę dla terenu, na którym obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Plan przewidywał konieczność uzyskania dla wybranych inwestycji akceptacji władz miejskich, w tym gminnej komisji urbanistyczno-architektonicznej. Sprawa dotyczy inwestycji, która zgodnie z zapisami planu wymagałaby tego rodzaju akceptacji. Organ nałożył na wnioskodawcę obowiązek uzyskania akceptacji władz miejskich (w tym komisji), ale zajmujący w sprawie stanowisko wojewódzki sąd administracyjny wskazał, że z uwagi na wadliwość planu organ nie mógł nałożyć na stronę takiego obowiązku w formie rozstrzygnięcia administracyjnego. Jakie działania w takiej sytuacji powinien podjąć organ?
To, że rada gminy posiada kompetencję do odmowy wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, nie oznacza, że może to zrobić w każdej sytuacji. Każde rozstrzygnięcie organu administracji publicznej powinno być uzasadnione przez odwołanie się do prawa, nawet jeśli mowa o rozstrzygnięciach uznaniowych.
Organ administracji w pierwszej kolejności powinien orzec w kwestii nienależnie pobranych świadczeń rodzinnych. A dopiero później nakazać ich zwrot. Te dwie czynności nie mogą nastąpić w jednej decyzji.
Niedopuszczalne jest określanie w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy terminu, w jakim właściciel nieruchomości jest zobowiązany wykonać przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej.
Organem uprawnionym do ustanowienia osoby, która wykonywać będzie czynności związane z zarządzaniem cmentarzem, jest organ wykonawczy – wójt, burmistrz, prezydent miasta.
Zakończyły się kursy trenerów, którzy będą pomagać gminom wdrożyć nowy system gospodarowania odpadami. Pozyskaliśmy wybitnych ekspertów z zakresu ochrony środowiska, gospodarowania odpadami komunalnymi, zamówień publicznych, prawa administracyjnego oraz samorządowego. Oto oni.
14 i 7 zł od osoby najprawdopodobniej zapłacą za wywóz odpadów mieszkańcy gminy Istebna. – Na nowych przepisach ucierpią rodziny wielodzietne – zwracają uwagę urzędnicy.
Dopiero na koniec stycznia posłowie przełożyli głosowanie projektu nowelizacji ustawy umożliwiającego gminom wybór różnych metod ustalania opłat za śmieci. Ta decyzja jeszcze bardziej pogłębia chaos towarzyszący wdrażaniu nowych zasad gospodarowania odpadami.
Czy egzekucję opłat można powierzyć zewnętrznym podmiotom? Ten problem bardzo często przewija się wśród pytań nadsyłanych do naszej redakcji.
Miniony rok był rokiem reguły. Oczywiście reguły wydatkowej, zwanej też regułą Rostowskiego. Minister twierdził, że konieczna. Samorządowcy, że zbędna. Miesiącami spierano się o jej kształt. Sporo było straszenia i krytyki na granicy połajanek. Gdy zainteresowani oswoili się już z myślą o dodatkowym kagańcu, minister raptem zmienił zdanie. Przez swojego urzędnika, bo osobiście nie honor, obwieścił, że nowa reguła jest niepotrzebna. A zabrzmiało to tak, jakby mówił: „Tylko żartowałem. Co to, poprzekomarzać się nie można?!”. W tej grze bez reguł, choć niby o regułę, nie chodziło o naprawienie czegokolwiek. Chodziło o wizerunek. Minister cudzym kosztem poprawił swój, zepsuł samorządom.
Będą pieniądze na modernizację oświetlenia ulicznego i transportu miejskiego. W ramach programu „Sowa” i „Gazela” samorządy mogą liczyć nawet na pełne dofinansowania inwestycji.
Samorządy poszukują różnego rodzaju oszczędności. Jedną z możliwości jest rozliczenie podatku od towarów i usług naliczanego od zakupów związanych z czynnościami opodatkowanymi wykonywanymi przez gminę.
Od nowego roku na mapie administracyjnej Polski mamy blisko 150 zmian. W większości drobnych, wręcz kosmetycznych. Koszty tej operacji wyszacowano wstępnie na 625 tys. zł. Kto je poniesie? To oczywiste - głównie samorządy.
Gdynia – jako jedyne miasto z Europy Środkowo-Wschodniej – została wyróżniona w konkursie „Access City Award”, organizowanym przez Komisję Europejską. W konkursie nagradzane są miasta krajów UE w najwyższym stopniu przyjazne i dostępne dla osób niepełnoprawnych.