Prawo

Związek Nauczycielstwa Polskiego jak zwykle broni Karty Nauczyciela

Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się wycofania projektu nowelizacji Karty nauczyciela procedowanego razem z ustawą o finansowaniu zadań oświatowych. Domaga się też zwiększenia subwencji dla samorządów tak by zostało pokryte wprowadzenie podwyżek wynagrodzeń od 1 stycznia 2018 r. Na kilka ich postulatów warto jednak zwrócić uwagę.

Jak informuje strona Związku Nauczycielstwa Polskiego nauczyciele nie chcą „prezentu” w postaci powiązania ich awansu zawodowego z oceną moralności. Ocena moralności w miejscu pracy może prowadzić do nadużyć, a nawet do dyskryminacji ze względu na poglądy czy przekonania religijne. Postulujemy pozostawienie dotychczasowego systemu oceniania nauczycieli – piszą. 


Oprócz tego ZNP domaga się kilku rzeczy, na które zwracaliśmy także uwagę we „Wspólnocie” w tym m.in. „zwiększenia kwoty bazowej w wysokości pozwalającej na wzrost wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2018 r.” Dlaczego te podwyżki powinny być od 1 stycznia 2018 roku pisaliśmy już m.in. (tutaj >>>)

 

W dużym skrócie chodzi nam o logikę systemu i przejrzystość finansów publicznych, oraz kwestie techniczne (np. liczenie średnich wynagrodzeń). Wnioskowanie ZNP jest dużo bardziej partykularne, ale potwierdza nasze wcześniejsze informacje. Zdaniem Krzysztofa Baszyńskiego, wiceprezesa ZNP zwiększenie kwoty bazowej dla nauczycieli od maja 2018 roku oznaczałoby podwyżkę średnioroczną nie o 5 proc. tylko o 3,2 proc. Warto dodać, że zwiększenie subwencji oświatowej odzwierciedlało także podwyżkę o 3,2 proc., a nie o 5 proc. co jest ważniejsze dla jednostek samorządu.

 

ZNP domaga się także zagwarantowania środków finansowych na wzrost wynagrodzeń pracowników szkół i placówek nieobjętych subwencją oświatową. Jak wyjaśnił Krzysztof Baszczyński chodzi m.in. nauczycieli przedszkoli. Naszym zdaniem warto zwrócić uwagę na konieczność uwzględnienia zwiększenia subwencja o koszty zwiększenia wynagrodzenia dla pracowników szkół nie będących nauczycielami, oraz inne wydatki rzeczowe samorzadów (które są uwzględnione przy podziale subwencji oświatowej), a do liczenia kosztów podwyżek nauczycieli należy uwzględnić nauczycieli szkół nie prowadzonych przez JST.

 

Mówiąc najprościej samorządy dzielą się z tymi szkołami otrzymywaną subwencją. Część pieniędzy jakie otrzymają JST na podwyżki zostanie więc przekazana szkołom niesamorządowym, a to oznacza, że nie wystarczy pieniędzy na pokrycie w całości podwyżek nauczycieli szkół samorządowych.

 

ZNP domaga się pozostawienia pozostawienia dotychczasowych dodatków socjalnych oraz zasad udzielania nauczycielom urlopu dla poratowania zdrowia.

W tym przypadku samorządowcy nie zgodziliby się zapewne z kwestią części dodatków socjalnych oraz urlopami dla poratowania zdrowia. 

 

Według informacji jakie otrzymaliśmy z MEN, waga R w algorytmie podziału subwencji oświatowej, odpowiedzialna za specjalne pieniądze dla gmin wiejskich z tytułu wypłaty dodatków socjalnych, zostanie zmniejszona do 0,107 ( obecnie wynosi 0,12) co oznacza, że gminy wiejskie stracą ok. 125 mln zł. Nie wiadomo jeszcze czy kwota ta zostanie odjęta od ogólnej kwoty subwencji czy też zasili konta wszystkich samorządów. Więcej na ten temat już 22/1236 numerze pisma „Wspólnota”, który wyjdzie na początku listopada.

 

Na wydłużeniu awansów zawodowych nauczycieli samorządy zarobią w skali kraju od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych rocznie (o ile rząd nie obetnie kwoty subwencji oświatowej – zapowiedzi są dla JST pozytywne). Zmiany w urlopach na poratowanie zdrowia mają dać oszczędności rzędu 137 mln zł od 2019 roku (Dane z Oceny Skutków Regulacji). Na zasiłku na zagospodarowanie oszczędności wyniosą 5,6 mln zł w skali kraju.

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane