W samorządach

Śmieci windują koszty. Ranking wydatków na usługi komunalne

O niemal 31 proc. podrożał odbiór odpadów, a do 3,6 tys. zł wzrosła dysproporcja między najtańszymi do życia Kozienicami i najdroższym Miliczem. W tym samym czasie koszt wydatków na wodę i odprowadzenie ścieków wzrósł o około 7,7 proc., zaś niemal bez zmian pozostały podatek od nieruchomości, koszt parkingu czy podstawowej komunikacji. To tylko kilka najważniejszych wniosków jakie prezentuje druga edycja rankingu wydatków mieszkańców na usługi komunalne.

Przygotowany przez firmę doradczą Curulis ranking, obejmuje ceny podstawowych usług komunalnych w miastach powiatowych (339 miast) według stanu na 15 sierpnia 2019 roku. Jest to drugie opracowanie tego typu. Dzięki temu poza przedstawieniem stanu cen w przekroju Polski, możemy też zaobserwować zmiany na przestrzeni czasu.

Przeciętna polska rodzina, w ciągu roku wydaje 3002 zł na tzw. usługi komunalne – 50 zł na podatek od nieruchomości, 54 zł w formie opłat parkingowych, 649 zł za wywóz odpadów komunalnych, 834 zł na komunikację publiczną a 1415 zł za zużytą wodę i odprowadzone ścieki. Najdroższe utrzymanie czeka rodziny zamieszkujące miasta pomiędzy 100-200 tys. mieszkańców – 3370 zł. Najtaniej jest w miejscowościach poniżej 50 tys. mieszkańców – 2951 zł. Koszty w województwach zachodnich są znacząco wyższe od tych w Polsce Wschodniej – między najdroższym Śląskiem a najtańszym Podlasiem różnica wynosi 946 zł rocznie na rodzinę.

Najwięcej wydajemy na wodę i odbiór ścieków. Mimo iż ceny po dopłatach wzrosły o ok. 3 proc. to na skutek zwiększonego zużycia, przeciętna rodzina musi wydać 7,7 proc. więcej niż w roku 2018. Cena brutto wody waha się od 2,32 zł/m3 we Włodawie do 8,50 złm3 w Mysłowicach. Najwięcej kontrowersji budzi natomiast cena i koszt odbioru odpadów.

Najtańsze w systemie Suwałki stosują kalkulację od gospodarstwa domowego, które płaci 20 zł miesięcznie (240 zł rocznie na rodzinę). Najdroższy Otwock pobiera 31,50 zł od osoby, co daje 1.512 zł rocznie na rodzinę. Problemem jest jednak znaczący przyrost tych kosztów na rodzinę rok do roku. Rozstrzygane przetargi generują znaczne koszty po stronie gmin a te muszą przerzucić ten koszt na mieszkańców (choć znaczna część dopłaca do systemu). Największy wzrost odczuły miejscowości poniżej 50 tys. mieszkańców – z rocznego 488,27 zł do 653,10 zł. W tym układzie najtańszy odbiór odpadów jest w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców – 581,22 zł rocznie na rodzinę.

Sumaryczne koszty wzrosły rok do roku o niecałe 9 proc.. To znacznie więcej niż inflacja, ale to nie koniec. Już dziś możemy przewidywać, że zdecydowanie droższe będą lata kolejne. Powodem jest choćby planowany wzrost płacy minimalnej oraz zamrożone chwilowo ceny energii. Tylko te 2 składowe przełożą się wprost na znaczące wzrosty szczególnie w cenach wody/ścieków oraz odbioru odpadów.

Bardzo pozytywna jest jednak inna informacja – dochód rozporządzalny przeciętnej rodziny (2 osoby dorosłe) przy takich rachunkach za usługi komunalne wynosi w 2019 roku 6.782 zł, co stanowi 15% więcej niż w 2018 roku (5.890 zł). Oznacza to, że nasze zarobki rosną szybciej niż koszty usług komunalnych.

Ze szczegółami rankingu można zapoznać w się w galerii oraz w raporcie znajdującym się pod adresem https://www.curulis.pl/raport/wydatki-mieszkancow-na-uslugi-komunalne-2019.

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane