W sobotni wieczór 19 lipca 32-letni mężczyzna wjechał hondą na zatłoczoną ul. Bohaterów Monte Cassino, zwaną potocznie Monciakiem, potem na molo. Ranił 23 osoby. Trzy z nich są w ciężkim stanie. Prokurator postawił mu zarzut umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Poruszony tą tragedią prezydent Sopotu Jacek Karnowski wystosował oświadczenie, w którym pisze, że obsada policyjna jest w mieście zbyt mała, aby zapewnić mieszkańcom i turystom bezpieczeństwo.
„Od kilku lat alarmuję Policję o potrzebie większej ilości pieszych i zmotoryzowanych patroli w Sopocie. Szczególnie w piątkowe i sobotnie noce, kiedy na ulicy Bohaterów Monte Cassino, w Dolnym Sopocie, przebywa kilkadziesiąt tysięcy osób” – pisze Karnowski. „W zeszłym roku apelowałem o przywrócenie ładu i porządku i zlikwidowanie nielegalnego spożywania alkoholu. Moje żądania potraktowane zostały jako konflikt z Policją. Tym razem zwracam się nie z prośbą, ale żądaniem przywrócenia ładu i porządku, o współpracę ze strony Policji w tym celu z miastem, o nie traktowanie przez Policję Sopotu jako statystycznie 36-tysięcznego miasta. Niestety, ostatnio także Narodowy Fundusz Zdrowia popełnia identyczny błąd. Mieszkańcy Sopotu i Turyści mają prawo czuć się w naszym mieście bezpiecznie. A do tego potrzebne są wspólne działania wszystkich! Mieszkańców, Policji, Miasta i prowadzących działalność gospodarczą”.
Jacek Karnowski nazywa sobotnie wydarzenie bezprecedensowym wypadkiem, mającym znamiona zamachu terrorystycznego. „Pragnę wyrazić głębokie współczucie dla wszystkich poszkodowanych w nocnej tragedii, która wydarzyła się w Sopocie. To był obraz prawdziwej katastrofy, ponad dwadzieścia osób rannych rozrzuconych na przestrzeni kilkuset metrów w środku kilkudziesięciotysięcznego tłumu”.
Prezydent Sopotu podziękował też mieszkańcom i turystom, którzy pospieszyli z pomocą rannym i pomogli ująć sprawcę tego szalonego czynu. „Jednocześnie pragnę serdecznie podziękować Sopockiemu Pogotowiu Ratunkowemu, Sopockiej Państwowej Zawodowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, sopockiemu WOPR-owi, Policji Sopockiej, Straży Miejskiej, którzy mimo wątłości sił szybko i profesjonalnie zareagowali i udzielili pomocy licznym rannym. Dziękuję za wsparcie Pogotowiu Ratunkowemu z Gdańska, Gdyni, Państwowej Straży Pożarnej z Gdańska i wojewódzkiej Policji – skierowanej na moją prośbę przez Wojewodę Pomorskiego” – dodaje Karnowski.