Dlaczego rodzice, dyrektorzy i uczniowie podnoszą sprzeciw takiemu finansowaniu?
Analiza dotychczasowego funkcjonowania tego systemu wskazuje na szereg problemów i wyzwań. Badania przeprowadzone przez Fundację Edukacji Domowej dowodzą, że obecny poziom finansowania jest dyskryminujący i nie jest wystarczający na pokrycie podstawowych kosztów funkcjonowania szkół wspierających uczniów w edukacji domowej. W licznych przypadkach niemożliwe stało się pokrycie z subwencji kosztów, które wprost wynikają z Prawa oświatowego. Szkoły te nie mogą pozwolić sobie na wsparcie uczniów edukacji domowej pomocą psychologiczną czy konsultacjami z nauczycielami, a uczniowie zderzyli się z ograniczeniami dostępu do tej formy nauki.
Ofiarami systemu finansowania stają się zaangażowani w swoją edukację uczniowie
Ubiegłoroczne zapisy w rozporządzeniu pojawiły się jako pokłosie sporu administracyjno-finansowego, wywołanego przez źle działający system prognozowania i dotowania w oświacie. Podnoszenie kwestii finansowania edukacji domowej nie jest jedynie dyskusją o liczbach, to apel o zrozumienie dla sytuacji dzieci, które uczą się poza tradycyjnymi murami szkoły. Dziś coraz częściej zmiana formy nauczania to ratowanie życia uczniów cierpiących na choroby psychiczne. To także elastyczność i możliwość dopasowania edukacji do życia rodziny, czy też pasji, w jakie angażują się dzieci. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w edukacji domowej, to rodzic przejmuje odpowiedzialność za proces kształcenia dziecka. Ten fakt nie powinien jednak zaciemniać nam roli szkoły. Szkoła bowiem, to nie tylko zdobywanie wiedzy.
Po co w edukacji domowej szkoła?
W szkołach powinniśmy dostrzec przede wszystkim ich zaangażowanie, a niejednokrotnie stawanie się kołem ratującym ludzkie życie. Dzisiejsza edukacja domowa to edukacja pełna innowacyjnych rozwiązań i różnych form wsparcia ze strony szkół. Placówki te, na mocy art. 37 ustawy Prawo oświatowe, oferują swoim uczniom wsparcie w przygotowaniu do egzaminów, konsultacje, zajęcia dodatkowe.
Równe traktowanie uczniów każdej formy edukacji
Sprawiedliwe finansowanie stanowi inwestycję w przyszłość dzieci oraz promuje równość szans edukacyjnych. Ograniczanie finansowania jakiejkolwiek formy realizacji obowiązku szkolnego spowalnia rozwój, uwstecznia już dokonane osiągnięcia i krzywdzi osoby, które korzystają z danej formy nauki.
Zgodnie z art. 70. - [Prawo do nauki] - Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U.1997.78.483), gwarantującym każdemu prawo do nauki, władze publiczne zapewniają obywatelom równy i powszechny dostęp wykształcenia.
“Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej pomocy finansowej i organizacyjnej (...)”. (Ust. 4 art. 70. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej)
Rodziny decydujące się na nauczanie domowe powinny mieć prawo, aby korzystać z finansowania na edukację swoich dzieci na zbliżonym poziomie, co uczniowie systemu klasowo-lekcyjnego, chociażby dlatego, że płacą one takie same podatki jak pozostali. Należy dążyć do wyrównania szans edukacyjnych wszystkich uczniów w Polsce, niezależnie od tego, w jakiej są szkole i z jakiej formy edukacji korzystają. Dodatkowo, biorąc pod uwagę Konwencję o prawach dziecka, zgodnie z którą każde dziecko ma zagwarantowane prawo do ochrony przed wszelkimi formami nierównego traktowania, różnicowanie dzieci ze względu na formę edukacji jest dyskryminacją, którą należy zakończyć.