Jak wiadomo 15 listopada mija termin przesłania do Regionalnych Izb Obrachunkowych projektów budżetów samorządów. Nadal jednak nie wiadomo na podstawie jakich przepisów przygotowywać projekty. Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów, czy może na podstawie przygotowywanej, zapowiedzianej jakiś czas temu przez samego premiera, nowelizacji ustawy o finansach publicznych.
Nowe przepisy zmieniają nieco sposób liczenia kluczowych dla możliwości uchwalenia budżetów wskaźników zadłużenia. Mogą znacząco wpłynąć na liczbę jednostek, które będą miały problemy z przyjęciem możliwego do uchwalenia projektu uchwały budżetowej.
Dlatego samorządowcy zapytali o ustawę przedstawicieli rządu podczas październikowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Według zapewnień Hanny Majszczyk z ministerstwa finansów projekt jest na dobrej drodze do szybkiego uchwalenia w sejmie i senacie. Jest już po pierwszym czytaniu i pracach komisji sejmowych.
Drugie i trzecie czytanie (a więc i uchwalenie) ma się odbyć na kolejnym posiedzeniu sejmu. Magdalena Młochowska z MAiC sugerowała, że lepszym rozwiązaniem dla samorządów będzie więc planowanie budżetu już w oparciu o nowe wskaźniki z projektu nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Szansę na wejście w życie ustawy przed 15 listopada daje niespotykany termin wejścia w życie określony w projekcie jako 1 dzień.
Podczas posiedzenia KWRiST przedstawiciele powiatów poinformowali też o pierwszych przymiarkach do budżetów jakie są robione w jednostkach tego szczebla. Starosta Bolesławiecki Cezary Przybylski poinformował, że podczas niedawnego spotkania skarbników powiatów woj. dolnośląskiego okazało się, że problemów z uchwaleniem budżetów nie będzie miała tylko jedna jednostka samorządu. Pozostałe kwalifikowały się do programów naprawczych (pod warunkiem, że te rozwiązanie wejdzie w życie) – Powiaty naszego województwa były do tej pory dość silne finansowo. To może być sygnał o poważnym problemie w skali kraju – mówił Cezary Przybylski.
Rudolf Borusiewicz, sekretarz Związku Powiatów Polskich zwrócił zaś uwagę na spory wzrost wpłat na część równoważącą subwencji jakie muszą dokonywać powiaty. Dla niektórych jest to różnica, w porównaniu do 2012 roku, nawet stuprocentowa. W kilku przypadkach np. powiatów polkowickiego i głogowskiego nawet ponad 100 proc. Janosikowe pochłania w tych najbardziej ekstremalnych przypadkach nawet do 30 proc. planowanych dochodów. – Oczywiście mowa jest o najzamożniejszych jednostkach, ale nikt nie ma takich rezerw, żeby bez większych problemów nagle wypełnić lukę po kilkunastu procentach swojego budżetu – tłumaczy Rudolf Borusiewicz.
Wiceminister Hanna Majszyk także w tej sprawie odwołała się do prac sejmowych, które po kilku miesiącach stagnacji znów w tej sprawie ruszyły. Zapewniła też, że rząd jest skłonny je poprzeć.
:
Posiedzenie plenarne Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, 23 października 2013, Warszawa – porządek obrad.