Mieszkańcy złożyli wniosek o rejestrację samochodu osobowego. Samochód został zarejestrowany, po czym jeden z nich przesłał do urzędu miasta oświadczenie (pod rygorem odpowiedzialności karnej), że nie jest już współwłaścicielem pojazdu, nie wie gdzie się znajduje i nie ma żadnego kontaktu z drugim współwłaścicielem. Ponadto zwrócił się o wykreślenie go z ewidencji jako współwłaściciela. Nie przedłożył jednak żadnych dodatkowych dokumentów.
Sąd rozpatrując sprawę wskazał, że samo oświadczenie współwłaściciela, że nie chce już nim być, czy też, że przestał nim być, nie jest wystarczające do zmiany decyzji o zarejestrowaniu pojazdu i zmianie w związku z tym dowodu rejestracyjnego, polegającej na wykreśleniu skarżącego jako współwłaściciela tego pojazdu. Po pierwsze, nie jest możliwe porzucenie udziału we współwłasności (porzucić można tylko rzecz), a po drugie, nie jest możliwe zarejestrowanie pojazdu o nieznanym statusie prawnym, tak jak i nie jest możliwe zarejestrowanie samego udziału w pojeździe.
W opinii sądu, jeżeli osoba twierdzi, że nie jest już współwłaścicielem pojazdu, powinna złożyć stosowny dokument, który tę okoliczność potwierdzi. Nie jest wystarczające samo oświadczenie, że już tym współwłaścicielem nie chce być, gdyż nie wie, co się dzieje z pojazdem. Natomiast w sytuacji, gdyby doszło do utraty pojazdu współwłaściciel mógłby żądać jego wyrejestrowania, ale w tym celu powinien złożyć dokument potwierdzający trwałą i zupełną utratę posiadania pojazdu.
(Wyrok WSA w Kielcach z 16 lipca 2015 r., sygn. akt II SA/Ke 489/15)