W Siemianowicach Śląskich w 2020 roku stawka wynosiła 18,50 zł od osoby, w grudniu 2022 r. – już 36,95 zł (w nieruchomościach zamieszkanych). Aktualnie to 35,70 zł.
Mieszkańcy Jeleniej Góry do 28 lutego 2021 roku za odbiór śmieci z nieruchomości zamieszkanych płacili 27 zł od osoby – od 1 marca 2023 roku stawka wynosi już 40,70 zł.
W Chorzowie od kwietnia 2020 roku przez niemal dwa lata stawka dla mieszkańców, którzy segregują odpady, była na poziomie 26,90 zł, w lutym 2022 roku wzrosła do 28,90 zł, a w marcu 2023 r. do 34,90 zł. Od stycznia ubiegłego roku nieco spadła i teraz to 33,90 zł.
Przyczyn wzrostu jest wiele. Samorządowcy z Siemianowic wskazują ponoszone przez firmy z branży coraz większe koszty zagospodarowania odpadów, wynikające z dyrektyw unijnych oraz warunków rynkowych; skrócenie czasu magazynowania śmieci, co doprowadza do znacznej ich nadpodaży na rynku i zwiększenia kosztów ich zagospodarowania; stale rosnące ceny prądu, paliwa, wynagrodzeń pracowników. Samorządowcy z Jeleniej Góry dodają do tego opłatę za korzystanie ze środowiska, która od roku 2017 znacznie wzrosła, a także wprowadzoną w 2019 roku deregionalizację. Z kolei częstochowscy urzędnicy mówią o spadku liczby mieszkańców, co wcale nie oznacza, że śmieci do odebrania i zagospodarowania jest mniej. Przeciwnie, z roku na rok w Polsce generujemy ich coraz więcej – jest to spowodowane między innymi wzrostem konsumpcji i rozwojem sektora e-commerce.
Jak zatrzymać podwyżkowy trend? Samorządowcy z Siemianowic Śląskich mówią o konieczności zmiany ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wśród przesłanych nam propozycji są:
- doprecyzowanie przepisów w odniesieniu do elementów składowych wyliczanej przez gminy stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, wymienionych enumeratywnie w art. 6k ust. 2 ucpg. Ma to pozwolić prawidłowo określać wysokość stawki (w kontekście unieważnianych przez sądy administracyjne uchwał rad gmin, w szczególności w przedmiocie ustalenia stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi);
- doprecyzowanie art. 6k ust. 4a ucpg, zgodnie z którym „rada gminy, w drodze uchwały, zwalnia w części z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi właścicieli nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi kompostujących bioodpady, stanowiące odpady komunalne w kompostowniku przydomowym, proporcjonalnie do zmniejszenia kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi z gospodarstw domowych”. Samorządowcy zastanawiają się: kogo dokładnie zwalnia się w części opłaty – mieszkańców czy właściciela nieruchomości jednorodzinnej (łącznej liczby mieszkańców nieruchomości zadeklarowanych w deklaracji) kompostującego bioodpady w kompostowniku przydomowym;
- doprecyzowanie przepisów w odniesieniu do elementów składowych wyliczanej ulgi dla właścicieli kompostujących bioodpady w kompostowniku przydomowym,
- zmianę sposobu obliczania poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych przez gminy za dany rok, w kontekście planowanego wprowadzania systemu kaucyjnego i ROP (najlepszy surowiec „ucieknie” z systemów gminnych, przez co będą one miały większe problemy z osiągnięciem poziomów rocznych).
Ponadto nowy system kaucyjny będzie sporym wyzwaniem dla wszystkich interesariuszy tego mechanizmu. Z punktu widzenia gminnych systemów gospodarowania odpadami, o ile założenie ograniczenia ilości odpadów opakowaniowych i zwiększenie poziomu ich przetwarzania (w tym recyklingu) jest jak najbardziej słuszne, to zagrożeniem jest brak systemowych, jasnych i precyzyjnych przepisów dotyczących przekazywania danych na temat strumienia zebranych odpadów. Są obawy, że z gminnych ewidencji „ucieknie” (w tym momencie ciężko przewidzieć jak duży) strumień odpadów, co odbije się na poziomach recyklingu. Dodatkowo działalność punktów skupu opakowań może sprawić, że ilość odpadów selektywnie zebranych w gospodarstwach domowych przekazanych do odbioru i zagospodarowania przez firmę obsługującą miasto znacznie się zmniejszy.
Narastające problemy coraz dobitniej wskazują, jak pilna staje się przebudowa gospodarki odpadami, obejmująca także stworzenie stabilnego rynku wysegregowanych surowców wtórnych i wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producenta.
Ustawa czystościowa zobowiązała gminy w Polsce do przejęcia strumienia odpadów 12 lat temu i od tego czasu, mimo wielu nowelizacji, jej główne założenia nie uległy zmianie. Zdaniem wielu samorządowców ten główny dokument prawny regulujący gminne systemy gospodarki odpadami komunalnymi powinien zostać napisany od nowa.
Edyta Soboniak, kierownik Referatu Odpadów Komunalnych i Przemysłowych Wydziału Ochrony Środowiska, UM Częstochowa
Potrzebujemy realnej przebudowy gospodarki odpadami
W Polsce potrzebna jest gruntowna zmiana przepisów odpadowych, w tym ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Prawdopodobnie ze względu na niewielką ilość czasu do wprowadzenia systemu kaucyjnego na dziś możliwa byłaby tylko nowelizacja przepisów. Całościowa reforma systemu gospodarowania odpadami komunalnymi powinna uwzględniać konieczność implementacji zmienionych unijnych dyrektyw odpadowych, której rezultatem powinno być wypracowanie kompleksowych rozwiązań prawnych.
Narastające problemy i negatywne zjawiska coraz dobitniej wskazują, jak pilna staje się realna przebudowa gospodarki odpadami, obejmująca także stworzenie stabilnego rynku wysegregowanych surowców wtórnych i wprowadzenie w pierwszej kolejności rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Konieczne jest doprecyzowanie przepisów tak, aby sprawozdanie, które jest przekazywane wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta przez podmiot reprezentujący w systemie kaucyjnym w formie papierowej, było składane za pośrednictwem BDO, lub wprowadzenie innego rozwiązania, nowej funkcjonalności umożliwiającej wpisywanie danych do sprawozdań gminnych. W przeciwnym razie zniknie zmniejszy się nam strumień odpadów komunalnych, co skutkować będzie dużymi problemami z osiągnięciem i wykazaniem poziomów przygotowania do ponownego użycia i recyklingu. Niezbędne jest stworzenie kompleksowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, który oprócz spójnych przepisów kilku tworzących go ustaw musi doprowadzić do: zwiększenia zainteresowania obywateli segregacją, rozwiązania problemu braku właściwej segregacji w osiedlach budownictwa wielorodzinnego, stworzenia rynku odbiorców odzyskiwanych surowców wtórnych oraz wyegzekwowania odpowiedzialności producentów różnych towarów i opakowań. Nie wystarczy uchwalenie z wielkim opóźnieniem niespójnych przepisów i przerzucenie odpowiedzialności na gminy.
Elżbieta Popielska, zastępca prezydenta Chorzowa
Ustawę trzeba napisać od nowa
Ustawa czystościowa zobowiązała gminy w Polsce do przejęcia strumienia odpadów 12 lat temu i od tego czasu, mimo wielu nowelizacji, jej główne założenia nie uległy zmianie. Moim zdaniem ustawa o utrzymaniu czystości i porządku, jako główny dokument prawny regulujący gminne systemy gospodarki odpadami komunalnymi, powinna zostać napisana od nowa. Regularnie spotykamy się z przedstawicielami innych gmin z województwa śląskiego i na bieżąco dyskutujemy o problemach wynikających ze stosowania ustawy oraz o właściwej interpretacji jej przepisów. Wniosek od lat pozostaje niezmienny: wszystkie gminy borykają się z tymi samymi lub bardzo podobnymi problemami, a właściwa interpretacja przepisów, która ma kluczowe znaczenie, jest bardzo trudna. Dodatkowo wielu samorządowców podkreśla brak zrozumienia dla swoich problemów ze strony organów nadzorczych.
Wśród najbardziej istotnych oczekiwań jest uproszczenie przepisów ustawy czystościowej w zakresie nakładania podwyższonej opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w przypadku nieprzestrzegania przez właścicieli nieruchomości obowiązku segregacji.
System kaucyjny z pewnością odbierze gminom znaczną część strumienia odpadów podlegających obowiązkowej segregacji, znacznie komplikując obowiązek osiągnięcia zakładanego na dany rok poziomu odzysku. Zapewne nowelizacja ustawy czystościowej w tym zakresie będzie to uwzględniać, jednak obawy są zasadne, zwłaszcza że wiele gmin już teraz ma spore kłopoty w tym zakresie lub w ogóle nie jest w stanie osiągnąć wymaganych poziomów. Ma to bezpośredni związek z problemem skutecznego egzekwowania od mieszkańców poprawnej segregacji odpadów i trudnościami z nakładaniem na nich podwyższonej opłaty, czyli de facto kary za brak segregowania odpadów komunalnych.
Polecamy najnowszy ranking, który ukazał się w 1/2025 numerze „Wspólnoty”. Nieograniczony dostęp do wszystkich naszych ekskluzywnych treści i pełnych tabel rankingowych otrzymują nasi prenumeratorzy. Zachęcamy do skorzystania z naszej oferty.