– Zresztą wystarczy przypomnieć, że 7 maja, kiedy zostałam zaprzysiężona, pierwsza informacja, którą dostałam od pani skarbnik, dotyczyła tego, że w ciągu trzech tygodni stracimy płynność finansową i potrzebujemy natychmiast 75 mln zł. Kolejna informacja była taka, że do końca roku będzie brakowało nam 228 mln zł i takie miasto zastałam. Więc ten zeszły rok był bardzo mocno nakierowany na działania związane z tym, żeby ratować sytuację finansową Zabrza. I to się udało. Natomiast w tym roku pracujemy nad tym, żeby ten budżet był stabilny, żeby był realny i żeby rzeczywiście skupiać się na potrzebach mieszkańców na miarę naszych możliwości budżetowych. Ja w codzienności spotykam bardzo wielu mieszkańców, którzy rzeczywiście wyrażają bardzo duże wsparcie dla decyzji, które podejmuję. Nikt nie chciałby zaczynać swojej kadencji od tego, żeby dokonywać podwyżek, żeby martwić się o to, czy miasto dotrwa do końca roku.
W samorządach
Referendum ws. odwołania prezydentki Zabrza. Agnieszka Rupniewska o przyszłości miasta
Redakcja
Grupa, która organizuje referendum, to w moim przekonaniu osoby, które do tej pory zarządzały naszym miastem i niestety doprowadziły je do fatalnej sytuacji finansowej – mówi prezydent Rupniewska.