W samorządach

Problemy starego budownictwa. Gdzie leżą źródła? Jak ocieplać, aby nie żałować?

Budynki starzeją się tak jak ludzie, o czym przypominają „dolegliwości”, takie jak strefy przemarzania, odkładająca się w ścianach i dachach pleśń czy różne odkształcenia wywołane nawet zwykłą eksploatacją. Bardzo często źródło problemu tkwi w warstwie ocieplenia, lecz, co gorsza, te same bolączki potrafią powracać nawet mimo wymiany starej izolacji na nową. Dlaczego tak się dzieje i jak – raz na zawsze – rozwiązać typowe bolączki starszego obiektu?

Jak pokazują doświadczenia wielu audytów i analiz terenowych,powszechnym problemem, z którym borykają się jednostki samorządowe, spółki miejskie, spółdzielnie, ale też prywatni właściciele i dysponenci starszych obiektów, jest szeroko rozumiana wilgoć. Kondensacja pary wodnej wewnątrz ścian i dachów, podciąganie kapilarne, przecieki… jakkolwiek nie dochodziłoby do penetracji wody w różnej postaci, skutki są z reguły te same: mokre ściany i posadzki, przemarzanie pomieszczeń, rosnące koszty ogrzewania, rozwój niebezpiecznych form biologicznych, zagnieżdżanie się insektów i gryzoni… Innymi słowy: prędzej czy później, remont staje się koniecznością.

Z naszych rozmów z administratorami, zarządcami budynków czy działami technicznymi w urzędach, spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych wynika, że problemy z wilgocią najczęściej dotykają takich miejsc, jak strefy podziemne, podłogi na gruncie, strefy pod parapetami czy pod progami drzwi balkonowych i tarasowych, gzymsy czy cokoły.Na osobną wzmiankę zasługują dachy płaskie, które narażone są na działanie wielu różnych, niekorzystnych czynników– wymienia Zdzisław Woźnicki, audytor energetyczny z Łodzi.

Skąd biorą się problemy?

Okazuje się, że rozwiązanie problemów we wspomnianych, strefach bywa bardzo trudne, a niekiedy praktycznie niemożliwew przypadku tradycyjnych materiałów ociepleniowych, które z czasemmogą tracićpoczątkowe właściwości i/lub ulegać deformacji. W przypadku dachów płaskich sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że nawet niewielka nieszczelność w warstwie pokrycia często prowadzi do wnikania znacznych ilości wody, a ta może się kumulować przez długi czas i być trudna do zlokalizowania bez całkowitego zerwania membrany dachowej. Okazuje się później, że problemy z wilgocią powracają jak bumerang, nawet mimo wymiany części starej warstwy ocieplenia na nową.

– Szczelna hydroizolacja niestety nie rozwiązuje problemu w 100%. Oczywiście, skutecznie chroni od przenikania wód opadowych, ale nawet niewielka nieszczelność w warstwie pokrycia, wywołana np. uszkodzeniem mechanicznym lub deformacją w wyniku stałych obciążeń lub nawet zwykłego użytkowania prowadzi do wnikania wody pod hydroizolację, co skutkuje zamakaniem i obniżeniem skuteczności ocieplenia. Co gorsza, dochodzi jeszcze ryzyko kondensacji pary wodnej pochodzącej z wnętrz. Na skutek zmian w układzie cieplno-wilgotnościowym przegrody, para wodna może się skraplać w jej wnętrzu, dodatkowo pogłębiając istniejące problemy – wyjaśnia Zdzisław Woźnicki.

Remedium: szkło komórkowe

Jak pokazują doświadczenia wielu starszych obiektów w Polsce, jedynym w 100% skutecznym sposobem na uniknięcie ryzyk związanych z wilgocią jest zastosowanie całkowicie paroszczelnego i wodoodpornego materiału ociepleniowego, który dodatkowo zaoferuje dobre parametry termoizolacyjne i wytrzymałościowe. Spośród dostępnych na rynku rozwiązań takie właściwości zapewnia jedynieszkło komórkowe.

Ze względu na strukturę pęcherzyków powietrza szczelnie zamkniętych komórkach z czystego szkła, materiał ten posiada nieskończony współczynnik oporu dyfuzji pary wodnej. To sprawia, że płyty szkła komórkowego zawsze i w każdych warunkach pozostają suche i szczelne, co przekłada się na brak ryzyka przenikania wody i kondensatu – zarówno w warstwie izolacji termicznej, jak i dalej wewnątrz konstrukcji całej przegrody dachowej. Dodajmy jeszcze, że materiał jest również w pełni obojętny chemicznie.

Historie naszych klientów potwierdzają, że dach lub ściana zaizolowana spienionym szkłem komórkowym pozostaje bezawaryjna przez cały okres życia budynku. Nawet, jeśli dojdzie już do rozszczelnienia warstw hydroizolacji, materiał ten będzie chronić dach przed degradacją. Ponieważ woda nie wnika w głąb materiału, a wilgoć nie migruje poziomo, np. pod warstwami termoizolacji, jesteśmy w stanie bardzo łatwo zlokalizować ewentualne przecieki, wynikające na przykład z mechanicznego uszkodzenia pokrycia. Wówczas naprawiamy wyłącznie wierzchnie warstwy dachowe, bez konieczności przeprowadzania kosztowych i powracających całościowych remontów – wyjaśnia Łukasz Barcz, szef firmy FOAMGLAS w Polsce.

Rozwiązanie przyjazne dla starego-nowego budownictwa

Specyfika starszych obiektów często sprawia, że dołożenie izolacji od zewnątrz bywa mocno utrudnione lub wręcz całkowicie niemożliwe. Płytami FOAMGLAS każdy budynek bez problemu zaizolujemy od wewnątrz – bezpiecznie ogniowo, bez przemarzania i bez kondensacji pary wodnej w przegrodzie pionowej ściany lub w stropie. Materiał zachowuje bowiem niezmienną wartość współczynnika przewodzenia ciepła. Przykładowo, płyty FOAMGLAS T3+ posiadają lambdę na poziomie 0,036 W/mK, co odpowiada wydajności dobrej wełny mineralnej.

Oprócz skutecznego docieplenia, w starszych budynkach sporym wyzwaniem nierzadko jest także zapewnienie odpowiedniej odporności ogniowej. Spienione szkło komórkowe to niepalna izolacja, która posiada najwyższą możliwą klasę reakcji na ogień A1 – nie przyczynia się do rozprzestrzenia ognia, ani nie wytwarza równie groźnego dymu czy toksycznych oparów i płonących kropli. Badania laboratoryjne wykazały, że płyty FOAMGLAS o grubości 100 mm zwiększają odporność ogniową ściany murowanej o 60 minut, zapewniając tym samym dodatkowe REI 60.

Warto również podkreślić, że szkło komórkowe to jedyny materiał izolacyjny na rynku, który wytrzymuje tak wysokie obciążenia ściskające bez osiadania lub pełzania i przy 0% deformacji. Jest to zatem szczególnie dobry wybór w kontekście dachów lub stref dachowych przeznaczonych pod intensywnie eksploatowaną przestrzeń użytkową w postaci parkingów, dachów zielonych, tarasów czy dodatkowej kondygnacji, tudzież umiejscowienie paneli fotowoltaicznych lub ciężkich urządzeń budynkowych takich jak centrale wentylacyjno-klimatyzacyjne – bez ryzyka odkształceń i rozszczelnienia warstw hydroizolacji.

Skuteczność potwierdzana realizacjami

Korzyści wynikające z zastosowania szkła komórkowego potwierdzająróżne realizacje w Polsce. W przypadku budynku wielorodzinnego należącego do Wspólnoty Mieszkaniowej na Skalnej w Tychach, zadaniem stawianym przed płytami FOAMGLAS była szczelność układu i całego dachu użytkowego z przeznaczeniem tarasowym oraz zapewnienie braku deformacji podłoża termoizolacyjnego i nośności pod obciążeniem wynikającym z codziennego użytkowania. Kluczowym celem było także bezpieczne odprowadzenie wody w odpowiednich kierunkach.

To wszystko, w parze z bezpieczeństwem ogniowym (klasa reakcji na ogień A1) oraz gwarancją 0% deformacji przy obciążeniach rzędu 500 kPa, przekłada się na zawsze suchy dach ze stałą i niezmienną w czasie lambdą warstwy termoizolacji na poziomie 0,036 W/mK.

Sztandarowym przykładem modernizacji starego, a wręcz zabytkowego obiektu z wykorzystaniem szkła komórkowego od wewnątrz jest Centrum Praskie Koneser w Warszawie. Płyty FOAMGLAS wyeliminowały tutaj możliwość kondensacji pary wodnej w starych murach obiektu, jednocześnie będąc materiałem bezpiecznych ogniowo oraz odpornym na uszkodzenia mechaniczne. Szkło komórkowe zapewniło szczelność układu, odpowiednią i niezmienna termikę i suche przegrody na dziesięciolecia.

W przypadku Miejskiej Krytej Pływalni KAPRY w Pruszkowie, po blisko 20 latach użytkowania konieczna okazała się wymiana starej, zawilgoconej izolacji dachu z wełny mineralnej. Pomimo lekkiego podłoża drewnianego, zastosowanie płyt szkła komórkowego z jednej strony umożliwiło uzyskanie suchej i wytrzymałej warstwy ocieplenia o niezmiennej wadze oraz parametrach termicznych, z drugiej – pozwoliło na etapowanie inwestycji. Wtopione w warstwę ocieplenia blachy montażowe umożliwiły włodarzom obiektu montaż paneli fotowoltaicznych w późniejszym terminie, umożliwiając rozłożenie kosztów modernizacji w czasie.

W praktyce, dach, ściana czy posadzka na gruncie zaizolowana szkłem komórkowym pozostaje bezawaryjna i sucha przez cały okres użytkowania obiektu. Pozwalamy sobie na odkrywki dachów po 30-40 latach eksploatacji, gdzie warstwa ocieplenia z płyt FOAMGLAS pozostaje niezmieniona, sucha, z grubością i właściwościami termoizolacyjnymi identycznymi, jak w dniu montażu. Jednorazowa inwestycja oznacza zatem definitywny koniec zmartwień o zawilgocony dach, rozwój pleśni i grzybów wewnątrz konstrukcji, korozję elementów pod izolacją czy mostki termiczne zwiększające koszty ogrzewania i chłodzenia budynku – podsumowuje Łukasz Barcz.

Planujesz remont dachu? Pomożemy!

Masz wątpliwości co do stanu konstrukcji, hydroizolacji i warstw termoizolacyjnych? Myślisz o modernizacji dachu płaskiego, ale nie wiesz, od czego zacząć? Skorzystaj z usługi FOAMGLAS Roofscan! Wsparcie w procesie planowania, projektowania i budowy Twojego obiektu wiąże się np. z narzędziami obliczeniowymi, doradztwem technicznym w zakresie projektowania i tworzenia detali technicznych, szkoleniami na temat montażu i użytkowania produktów FOAMGLAS i wiele więcej.

Firma FOAMGLAS zapewnia wsparcie projektowe na każdym etapie procesu inwestycyjnego, również w kontekście modernizacji istniejących obiektów. Naszą dewizą jest użyteczność najwyższej jakości i kompleksowa obsługa naszych partnerów. Towarzyszymy i wspieramy wszędzie tam, gdzie Państwo tego oczekują, a każdy Państwa projekt lub budowa są dla nas najważniejsze – podkreśla Zdzisław Woźnicki.

www.foamglas.com/pl-pl

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane