Mieszkaniec wystąpił do wójta o udostępnienie dokumentów zawierających informacje o:
- powierzchni gruntów leśnych stanowiących własność gminy i/lub będących w jej zarządzie w latach 2015–2020;
- objętości pozyskanego drewna z lasów gminnych w latach 2015–2020;
- areale zalesień na terenach gminnych w latach 2015–2020;
- areale powierzchni gruntów przeznaczonych do zalesienia w gminie w latach 2015–2020;
- areale zalesienia gruntów nieleśnych w gminie w latach 2015–2020;
- powierzchni produkcyjnej gminnych szkółek leśnych w latach 2015–2020.
Nie otrzymał odpowiedzi, więc skierował do sądu skargę na bezczynność organu. W odpowiedzi wójt wyjaśnił, że bezczynność nie była spowodowana świadomym czy zamierzonym działaniem, lecz jedynie nieuwagą pracownika. Ten przygotował informację publiczną w terminie i przesłał ją, jak mu się wydawało, na adres wskazany przez wnioskodawcę, przy czym nie miał podstaw, by przypuszczać, że informacja nie dotarła do adresata, gdyż nie otrzymał żadnej informacji o błędnym adresie czy niewłaściwym adresacie.
Ponadto po otrzymaniu informacji o skardze wójt poinformował mieszkańca o zaistniałej sytuacji i przekazał mu odpowiedź na wniosek: „(...) powierzchnia gruntów leśnych stanowiących mienie gminy wynosi 3,2469 ha. Objętość pozyskanego drewna z lasów gminnych w latach 2015–2020 wynosi (tu podana została ilość – przyp. red.). Gmina nie zalesiała gruntów nie leśnych”. Poprosił przy tym mieszkańca o wycofanie skargi.
Mieszkaniec uznał jednak, że organ co prawda podjął próbę udzielenia odpowiedzi na wniosek (dopiero po złożeniu skargi do sądu), ale zamiast przesłać dokumenty potwierdzające żądane informacje – przesłał dokument tekstowy, który nie jest weryfikowalny. Wobec tego pozostał przy stanowisku, że organ pozostaje w bezczynności w zakresie odpowiedzi na wniosek i zasadne jest procedowanie skargi.
Sąd przyznał rację skarżącemu. Wyjaśnił, że odpowiedź organu nie była pełna. Wnioskodawca (skarżący) żądał bowiem udzielenia mu informacji publicznej poprzez udostępnienie dokumentów zawierających informacje. Odpowiedź organu nie została w ten sposób wnioskodawcy udzielona. Jednocześnie organ w żaden sposób nie wyjaśnił i nie uzasadnił powodów takiego załatwienia wniosku i wyboru formy udzielanej odpowiedzi. Co więcej, w przywoływanym przez organ piśmie stanowiącym odpowiedź na wniosek skarżącego organ udzielił informacji w zakresie: powierzchni gruntów leśnych stanowiących mienie gminy, objętości pozyskanego drewna z lasów gminnych w latach 2015–2020 oraz wyjaśnił, że gmina nie zalesiała gruntów nieleśnych. W ocenie sądu treść odpowiedzi – abstrahując od wnioskowanej formy jej udzielenia – nie stanowi pełnej odpowiedzi na pytania. Można jedynie przyjąć, że zakres udzielonej odpowiedzi stanowi wyczerpującą odpowiedź na pytania zadane w punkcie 1 i 2 wniosku (przy założeniu – w odniesieniu do pytania nr 1 – że powierzchnia gruntów leśnych, o którą pytał wnioskodawca, nie ulegała zmianie w latach 2015–2020), jednak nie można dojść do takiej konkluzji w kontekście informacji wnioskowanych w punktach 3–6 wniosku. Stwierdzenie, że „Gmina nie zalesiała gruntów nie leśnych” nie stanowi jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o „areał zalesienia gruntów nieleśnych w gminie w latach 2015–2020” (pkt 5), bowiem pytanie o informację kładzie nacisk na to, jaki był areał zalesienia gruntów nieleśnych w gminie w określonym przedziale czasowym, a nie na to, czy gmina dokonywała zalesienia gruntów nieleśnych czy nie.
Sąd uznał, że nawet jeżeli organ określonych informacji nie posiada (bo np. odnoszą się do nieistniejących stanów faktycznych), to winien temu dać jasny wyraz w udzielonej odpowiedzi.
Ostatecznie wyjaśnił, że właściwa realizacja wniosku o dostęp do informacji publicznej wymaga precyzyjnego udzielenia informacji na temat zawartych w nim kwestii. Nie chodzi bowiem o udzielenie jakiejkolwiek informacji, ale o przedstawienie jej w takim zakresie i w taki sposób, jaki odpowiada treści żądania. Przedstawienie informacji innej niż ta, której oczekuje wnioskodawca, niepełnej lub też nieadekwatnej do treści wniosku, świadczy o bezczynności podmiotu zobowiązanego do udostępnienia informacji publicznej, do którego skierowano wniosek o jej udostępnienie, co uchybia regulacji zawartej w art. 13 ust. 1 udip. (por. wyrok NSA z 7 grudnia 2010 r., sygn. akt I OSK 1737/10).
Mając to na uwadze sąd zobowiązał wójta do rozpoznania wniosku skarżącego o udostępnienie informacji publicznej w terminie 14 dni od dnia doręczenia odpisu prawomocnego wyroku.
Wyrok WSA w Gdańsku z 17 października 2024 r. sygn. akt III SAB/Gd 165/24