W samorządach

O sztucznej inteligencji w realnym świecie

Czy AI to zagrożenie, czy użyteczne narzędzie we współczesnej edukacji? O rewolucji technologicznej w szkołach, konieczności szkoleń nauczycieli, zmianach podstawy programowej, ale także o systemie finansowania oświaty i poczuciu, że pieniędzy wciąż jest za mało, dyskutowano na XII Ogólnopolskiej Konferencji Samorządu i Oświaty „Edukacja Przyszłości” w Lublinie.

Blisko pół tysiąca dyrektorów szkół, nauczycieli, naczelników wydziałów oświaty, samorządowców, a także ekspertów reprezentujących instytucje centralne i organizacje pozarządowe, dyskutowało o rewolucji w oświacie. Słowo „rewolucja” nie jest tu na wyrost, bo nie dość, że rozwój technologii wywraca do góry nogami nasze oczekiwania względem szkół, to otaczająca nas rzeczywistość polityczna, prawna i organizacyjna zmieniają się w tempie wręcz zawrotnym. Czy polska oświata za nimi nadąża? Czy nauczyciele są gotowi stawiać czoła nowym wyzwaniom? Czy dobrostan uczniów na tej rewolucji nie ucierpi?

Właśnie do dobrostanu odwołała się minister edukacji Barbara Nowacka w liście do uczestników konferencji, odczytanym przez lubelskiego kuratora oświaty Tomasza Szabłowskiego. „Dziękuję, że już po raz dwunasty postanowili państwo podjąć szeroką dyskusję nad wyzwaniami, jakie stoją przed polską oświatą. W tym nad zagadnieniami związanymi z finansowaniem zawodów światowych, zapewnieniem dobrostanu uczniom i nauczycielom, a także dostosowaniem procesu nauczania w szkołach i przedszkolach do wymogów współczesności. Jestem przekonana, że obrady w Lublinie mają szansę przerodzić się w prawdziwe forum wymiany myśli, doświadczeń oraz dobrych praktyk organizacyjnych i ekonomicznych. Gratuluję cennego przedsięwzięcia” – napisała minister Nowacka. 

Wagę corocznych dyskusji nad problemami oświaty docenił też Lech Sprawka, radny sejmiku woj. lubelskiego, były wojewoda, kurator oświaty i wiceminister edukacji. – Stworzone zostało forum do wymiany doświadczeń. Jest wiele uwarunkowań, które sprawiają, że debata jest niezbędna. To bardzo szybki rozwój technologii cyfrowych i gigantyczny wręcz wzrost potencjału możliwego do wykorzystania w tym zakresie. Do tego dochodzi kryzys demograficzny. A wszystko odbywa się na tle zmian zasad finansowania – mówił Sprawka. – Niezbędna jest powszechna debata, ponad podziałami politycznymi i ideologicznymi. Najlepiej o tym świadczy czasopismo samorządowe „Wspólnota”, które w tym procesie dyskusji bierze udział.

Nauczyciele mają motywację do zmian

O toczących się już pracach nad zmianą podstaw programowych opowiadał dr Tomasz Gajderowicz, zastępca dyrektora ds. badań w Instytucie Badań Edukacyjnych – Państwowym Instytucie Badawczym. – Instytut otrzymał misję stworzenia ram dla reform edukacyjnych. Na szczęście, kwestie finansowe nie zostały nam powierzone, co pozwala skupić się na merytorycznej stronie zmian. Naszym głównym zadaniem jest przygotowanie reform opartych na badaniach – mówił.

Podkreślał, że zmiany nie powstają w gabinetach politycznych, lecz w oparciu o analizę danych i opinii ekspertów. IBE kieruje się trzema głównymi źródłami. Po pierwsze, doświadczeniami innych krajów w zakresie reformowania systemów oświaty. Przykłady z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Singapuru czy Australii pokazują, jak skutecznie modernizować edukację, uwzględniając kontekst kulturowy. Po drugie, diagnozą stanu polskiej edukacji. Analizowane są dane z badań międzynarodowych, takich jak PISA, PIRLS czy TIMSS, które pozwalają ocenić poziom wiedzy i umiejętności uczniów na tle innych krajów. Po trzecie, opiniami nauczycieli.

– Przeprowadziliśmy szeroko zakrojone konsultacje środowiskowe, ankietę trafiła do 24 tysięcy nauczycieli. Wyniki jasno pokazują, że nauczyciele mają ogromną motywację do zmian i chcą realnych reform dostosowanych do współczesnych wyzwań – mówił Gajderowicz.

Przyznał, że w latach 2003–2018 Polska osiągnęła spektakularny wzrost wyników w badaniu PISA, jednak pomiędzy 2018 a 2022 rokiem nastąpił dramatyczny spadek. – O ile COVID-19 miał wpływ na wyniki na całym świecie, o tyle Polska straciła niemal dwukrotnie więcej niż przeciętny kraj OECD. Analiza wskazuje, że spadek kompetencji uczniów wynosi nawet 1,5 roku nauki – mówił. Jednak jeszcze większym problemem niż wyniki kognitywne jest niska motywacja uczniów i brak poczucia przynależności do społeczności szkolnej. Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie pod względem zainteresowania nauką, pewności siebie i świadomości sensu edukacji. Młodzież nie widzi praktycznego zastosowania zdobywanej wiedzy, co negatywnie wpływa na jej zaangażowanie.

Kolejnym problemem jest niezadowolenie nauczycieli. Polska zajmuje ostatnie miejsce na świecie w rankingach satysfakcji zawodowej. Mimo to polscy pedagodzy osiągają doskonałe wyniki i mają ogromną determinację do pracy. 

Luka finansowa wciąż jest potężna

Jednym z najważniejszych punktów konferencji była debata poświęcona zmianom w systemie finansowania oświaty, poprowadzona przez Ewę Dumkiewicz-Sprawkę, dyrektor Departamentu Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta Lublin. Kluczowe pytanie, na które szukano odpowiedzi, brzmiało: czy nowa ustawa o dochodach JST spełnia oczekiwania środowiska samorządowego? Prelegenci generalnie zgadzali się, że zmiany idą w dobrym kierunku, ale luka finansowa w oświacie wciąż jest potężna.

– Wreszcie o oświacie mówi się szerzej – przyznała Anna Grygerek, burmistrz Strumienia, wiceprzewodnicząca Związku Gmin Wiejskich RP. – Obecny rok to czas wielu niejasności dotyczących finansowania edukacji. Podobnie jak w poprzednich latach, wciąż widzimy, że pieniędzy brakuje. Liczyliśmy, że zmiany wprowadzą bardziej przejrzyste zasady rozliczeń i uproszczą system wag, jednak tak się nie stało. Patrzymy na zmiany z pewną dozą niepokoju.

Mariusz Banach, wiceprezydent Lublina ds. oświaty i wychowania, omawiał dobre, ale i złe strony zmian: – Przyzwyczailiśmy się, że luka oświatowa istniała zawsze, a samorządy nieustannie spierały się z rządem o to, ile oświata powinna kosztować. Nowe zasady finansowania jednostek samorządu terytorialnego, zapisane w ustawie, to coś, o co walczyliśmy. Chcieliśmy mieć udział w dochodach, a nie tylko w podatkach – mówił. – Doświadczyliśmy traumy związanej z tzw. Polskim Ładem. Obawiając się kolejnych zmian w stawkach podatkowych, dążyliśmy do tego, aby nasze dochody zależały od tego, ile zarabiają nasi mieszkańcy, a nie od tego, ile podatków zapłacą. Udało się to osiągnąć. Jednak pieniędzy wciąż jest za mało. Dlaczego? Ponieważ punkt wyjścia był błędny – przyjęto poziom finansowania na bazie istniejącej luki oświatowej. Jeśli niczego nie zmienimy, problem będzie się za nami ciągnął. Mimo że ustawa została zmieniona, to potrzeby wciąż szacowane są poniżej ich rzeczywistej wartości – tłumaczył.

Bernadeta Skóbel, radca prawny, przedstawicielka Związku Powiatów Polskich, przyznała, że już rok temu wiedziano, że zmiany z punktu widzenia finansów będą kosmetyczne. – Potrzeby oświatowe to w pewnym sensie hasło marketingowe. Nie ma jakiegoś hurraoptymizmu jeśli chodzi o ocenę o systemu finansowania oświaty. Utrzymujemy system, który z  nazwy jest inny, ale de facto wciąż taki sam. Obawiam się, że luka w finansowaniu oświaty może się pogłębiać – dodała.

– Czy nowy system finansowania rzeczywiście jest nowy? Moim zdaniem – nie. To wciąż ten sam mechanizm, tylko z drobnymi zmianami – stwierdził Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. – Musieliśmy powstrzymać narastający kryzys finansowania oświaty. Gdybyśmy tego nie zrobili, z każdym rokiem coraz trudniej byłoby nam znaleźć na nią środki. To jednak dopiero początek prac. Ustaliliśmy z rządem konieczność korekt, należy zmienić determinanty określające potrzeby dochodowe samorządów.

Julita Łukomska, wicedyrektor Narodowego Instytutu Samorządu Terytorialnego: – Ta reforma była potrzebna i stanowi krok w dobrym kierunku. Patrząc na to, co dzieje się w wielu krajach, trzeba docenić dążenie do większej niezależności systemu od transferów zewnętrznych. To właściwy kierunek, który pozwoli zmniejszyć udział tych transferów w budżetach jednostek samorządu terytorialnego – powiedziała, zarazem przyznając: – Luka w finansowaniu oświaty rosła od lat, samorządy dokładały średnio 43 proc. do jej kosztów, a nowa ustawa tego problemu nie rozwiązała. 

Jesteśmy już w szponach AI

Nowoczesnym technologiom i pomocom szkolnym w nauczaniu poświęcona była druga z kluczowych debat, poprowadzona przez Urszulę Adamczyk, redaktorkę „Wspólnoty”. Jej uczestnicy nie mieli wątpliwości, że algorytmy sztucznej inteligencji wkroczyły z impetem do szkół i już tam zostaną. Nauczyciele nie mają wyboru – nie mogą udawać, że AI nie wpływa na nasze życie i proces edukacyjny, bo uczniowie już teraz bez skrupułów korzystają z algorytmów sztucznej inteligencji, które są bezpłatne i na wyciągnięcie ręki.

– Każdego dnia zastanawiam się, co mogę zrobić, aby być inspiracją dla moich uczniów. Jako nauczyciel języka angielskiego zaobserwowałam, że uczniowie mają trudności z przyswajaniem słownictwa z podręcznika. W odpowiedzi na to sięgnęłam po aplikację do nauki słówek i zwrotów. To przykład edukacji opartej na sztucznej inteligencji, która dopasowuje słownictwo do poziomu umiejętności ucznia. Po miesiącu okazało się, że żaden z uczniów nie zdobył mniej niż 50 proc. punktów na karcie pracy. To pokazuje, że pracujemy z uczniami, którzy naprawdę takich narzędzi potrzebują – mówiła Edyta Borowicz-Czuchryta, zdobywczyni Global Teacher Award 2021, dyrektorka Publicznej Szkoły Podstawowej Galileo w Lublinie.

– Z prowadzonych przez nas badań można wysnuć smutny wniosek, że w wielu szkołach narzędzi technologicznych nie wykorzystuje się poza lekcjami informatyki. Ponad 41 proc. przypadków ogranicza się do zajęć informatycznych. Rola nauczyciela polega na inspirowaniu uczniów, a przygoda z nowymi technologiami zaczyna się, gdy nauczyciel podejmuje pierwsze kroki w ich wykorzystaniu. Jest wiele zasobów cyfrowych, które mogą wspierać tworzenie scenariuszy zajęć. Sztuczna inteligencja, choć „sztuczna”, staje się coraz bardziej pomocna, ale to my musimy wiedzieć, jak ją skutecznie wykorzystywać – tłumaczył Rafał Lew-Starowicz, pedagog, wiceprezes zarządu Fundacji EdTech Poland.

O rozwoju kompetencji uczniów i zdrowiu psychicznym

Po debatach plenarnych przyszedł czas na panele w mniejszych grupach. A tam dyskutowano o personalizacji nauczania, czyli dostosowywaniu metod i treści do indywidualnych potrzeb i możliwości każdego ucznia. Podkreślano rolę nauczyciela jako mentora i przewodnika, który wspiera ucznia w jego indywidualnej ścieżce edukacyjnej. Wiele uwagi poświęcono kształtowaniu kompetencji niezbędnym w przyszłym świecie pracy. Oprócz wiedzy przedmiotowej, uczniowie muszą rozwijać umiejętności krytycznego myślenia, komunikacji, współpracy i rozwiązywania problemów. 

Jednym z tematów przewodnich tegorocznej konferencji było zdrowie psychiczne uczniów i nauczycieli oraz rola szkoły w przeciwdziałaniu kryzysom psychicznym. Zagadnienie to było analizowane podczas paneli w różnym kontekście: bezpośredniego wsparcia osób w kryzysach, ale mówiono też o zagrożeniach i skutkach cyberprzemocy, o hejcie rówieśniczym czy o uzależnieniach od mediów społecznościowych. 

Z dużym zainteresowaniem spotkała się dyskusja poświęcona finansowaniu uczniów z orzeczeniami, podczas której omawiano metody pozyskiwania dodatkowych środków finansowych na wsparcie edukacji specjalnej czy przykłady dobrych praktyk z udziałem organizacji pozarządowych.

Wspólnym wątkiem dwóch dni konferencji była rola nauczyciela w nowoczesnej edukacji. Nauczyciele muszą rozwijać kompetencje pedagogiczne, technologiczne i interpersonalne, aby skutecznie wspierać uczniów w ich rozwoju.  Ale aby tak się stało, potrzebują wsparcia w rozwoju zawodowym poprzez szkolenia, mentoring i wymianę doświadczeń.

Lublin to miasto z klimatem

Wieczorem pierwszego dnia wydarzenia uczestnicy mieli okazję zrelaksować się podczas Lubelskiego Wieczoru Artystycznego. Koncert duetu Kanabus&Dudzik „Lubię wracać tam...” przeniósł słuchaczy w sentymentalną podróż po najpiękniejszych utworach polskiej muzyki w nowoczesnych, akustycznych aranżacjach. Wieczór zakończył się bankietem z DJ-em, który stworzył doskonałą atmosferę do nawiązywania kontaktów i wymiany poglądów.

„Edukacja Przyszłości” jak w poprzednich latach odbywała się w inspirujących wnętrzach Lubelskiego Centrum Konferencyjnego. To flagowy obiekt konferencyjny miasta, który spełnia najwyższe standardy organizacji wydarzeń. Usytuowany w centrum miasta, w sąsiedztwie takich instytucji jak Centrum Spotkania Kultur, Filharmonia Lubelska czy Teatr Muzyczny, oferuje przestrzeń idealną dla różnorodnych eventów – od kongresów po spotkania hybrydowe. Uczestnicy konferencji mieli okazję odwiedzić Lublin – jedno z najwspanialszych polskich miast. Dzięki bogatej ofercie kulturalnej i turystycznej Lublin staje się jednym z najważniejszych punktów na mapie MICE (Meetings, Incentives, Conferences and Exhibitions) w Europie. Profesjonalna obsługa, dogodna lokalizacja oraz niezapomniane atrakcje sprawiają, że każde wydarzenie organizowane tutaj pozostaje w pamięci uczestników na długo.

Organizatorem Ogólnopolskiej Konferencji Samorządu i Oświaty „Edukacja Przyszłości” była spółka Municipium S.A, wydawca „Wspólnoty”. Współgospodarzem: miasto Lublin.

Pełna galeria zdjęć dostępna jest na stronie: https://www.oswiataprzyszlosci.pl/.

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane