Jak poinformował resort finansów, w 2024 r. jednostki samorządu terytorialnego otrzymują dodatkowe dochody w łącznej wysokości 10 mld zł w celu wsparcia realizacji zadań. Z tego 8,2 mln zł dostaną z tytułu udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych. Ta kwota została rozdzielona między gminy, powiaty i województwa proporcjonalnie do wysokości ustalonych wpływów z PIT (z uwzględnieniem kwot wynikających z korekty PIT za 2022 r.). Pozostałe 1,8 mld zł rozdzielono między gminy o najniższych dochodach.
Dla przykładu, Warszawa z tytułu dodatkowego PIT otrzyma aż 768 mln zł, Kraków – 225,6 mln, Łódź – 134,6 mln, a Katowice – 68,3 mln zł. Jeśli chodzi o miasta na prawach powiatu, to na przykład na konto Wałbrzycha wpłynie 12,6 mln zł, Częstochowy – 36,1 mln, a Skierniewic – 1,5 mln zł. Rozdział dodatkowych środków nikogo nie pomija, 1,5 mln zł dostanie nawet Kleszczów – najbogatsza gmina wiejska w Polsce. Algorytm jest obiektywny, nie w nim uznaniowości, charakterystycznej dla poprzedniego rządu, która pozwalała kierować największy strumień pieniędzy do jednostek rządzonych przez polityków przychylnych władzy,
Przyznanie samorządom „kroplówki” pod koniec roku było jednym z warunków pozytywnej opinii strony samorządowej KWRiST dla projektu ustawy o dochodach JST.