Z ostatnich, realizowanych co dwa lata analiz GUS (Raport GUS - Gospodarka mieszkaniowa i infrastruktura komunalna za 2020 r.), na potrzeby których sprawdzonych zostało 7,8 mln z ok. 15 mln istniejących mieszkań, wynika, że zaległości ciążą na co czwartym lokalu (26,1 proc.). W sprawdzanej grupie ma je ponad 2 mln lokatorów, a ich nieuregulowane czynsze (opłaty za wodę, odprowadzanie ścieków lub odbiór nieczystości ciekłych, odbiór odpadów komunalnych, windę itd.) to niemal 6,29 mld zł.
W przypadku mieszkań badanych przez GUS, w zasobach komunalnych zadłużona jest prawie połowa, w zakładowych jedna trzecia, w spółdzielniach i TBS-ach ok. 28 proc. W mieszkaniach Skarbu Państwa długi czynszowe ma 23 proc. mieszkań. Z kolei wśród mieszkań będących własnością osób fizycznych w budynkach objętych wspólnotami mieszkaniowymi zaległości czynszowe ma 19 proc. lokali.
Ze względu na skalę problemu, długi ciążące na niemal co drugim mieszkaniu, najwyższy udział w ogólnej kwocie zaległości 6,29 mld zł mają lokatorzy mieszkań pozostających w zasobach gmin – 61,3 proc. Ich średni dług wynosi 9,8 tys. zł. Najwyższą przeciętną zaległość mają jednak dłużnicy z mieszkań zakładowych 13,8 tys. zł. Przeciętnie najmniejsze zaległości w opłatach za mieszkanie przypadły na zasoby należące do spółdzielni mieszkaniowych – 1,2 tys. zł i te należące do osób fizycznych w budynkach objętych wspólnotami mieszkaniowymi – 1,4 tys. zł.
Według danych GUS, w ciągu dwóch lat (od 2018 do 2020 r.) kwota długów czynszowych nieznacznie spadła o 0,19 mld zł, z niemal 6,5 do niecałych 6,3 mld zł. To spora odmiana po tym jak wcześniejsze dwa lata przyniosły wzrost o blisko 2 mld zł.
Źródło: BIG InfoMonitor