Pozostałe

Ranking: uczniowie w szkołach niesamorządowych

Przyjrzeliśmy się, jaka część uczniów uczęszcza do szkół prowadzonych przez podmioty inne niż samorząd. Z upływem lat ten odsetek wzrasta prowokując pytania m.in. o poziom oświaty, ale także o zasady finansowania szkół.

Szkoły niesamorządowe prowadzone są przez różne podmioty, w tym przez administrację rządową. Liczba uczniów w takich szkołach wynosiła w 2023 r. niemal 600 tysięcy (12,2 proc. ogółu uczniów).

Udział innych podmiotów niż samorządy lokalne systematycznie zwiększa się. W podstawówkach jeszcze w 2005 r. placówki prowadzone przez samorządy odpowiadały za kształcenie 98 proc. uczniów. W roku 2023 udział ten nadal był dominujący, ale spadł do niespełna 92 proc. Jeszcze wyraźniejsza zmiana odnosi się do liceów ogólnokształcących. W 2005 r. licea prowadzone przez samorządy kształciły niemal 96 proc. uczniów, ale w roku 2023 już tylko 78 proc. Szczególnie dynamiczna była zmiana między rokiem 2020 i 2023. W dużej mierze można to powiązać z okresem pandemii i trudnościami, jakie wielu młodych ludzi napotkało podczas powrotu do edukacji stacjonarnej po długim okresie kształcenia zdalnego. W tym czasie dynamicznie rozwinęły się placówki wspomagające edukację domową, takie jak Szkoła w Chmurze, która kształci obecnie tysiące uczniów. Część uczniów opuściła szkoły samorządowe także z powodu niezadowolenia rodziców i młodzieży z funkcjonowania szkół, w tym z zakresu i form wprowadzanych w ostatnich latach reform.

Dynamiczny wzrost liczby uczniów w szkołach innych niż prowadzone przez jednostki samorządu terytorialnego prowokuje do podjęcia wątku finansowania oświaty. Jak wiadomo, samorządy mają obowiązek przekazywania podmiotom prowadzącym szkoły pełnej kwoty subwencji oświatowej przypadającej na każdego ucznia. Oznacza to, że coraz większe środki trafiają do podmiotów prywatnych i społecznych. Warto zastanowić się, czy obecne regulacje są uzasadnione. Odpływ uczniów ze szkolnictwa publicznego ma swoje konsekwencje, także negatywne. Przyczynia się do wzrostu nierówności w dostępie do edukacji, a nawet do zjawiska, które można określić mianem segregacji społecznej. Dlatego warto rozważyć czy polityka państwa powinna poprzez regulacje finansowe wspierać elitarne ścieżki kształcenia, zwłaszcza gdy cały system oświatowy zmaga się z niedoborem pieniędzy.

Cały ranking do pobrania:

 

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane